Strona główna » Liga japońska. JTEKT mknie przed siebie, a Śliwka znów bez minut

Liga japońska. JTEKT mknie przed siebie, a Śliwka znów bez minut

inf. własna

fot. Aflo Co. Ltd. / Alamy Stock Photo

Japońskie rozgrywki wkraczają w decydującą fazę. Z formą na końcówkę sezonu udało się trafić siatkarzom Suntory Sunbirds. Obrońcy tytułu pokonali Voreas Hokkaido 3:1. Pomimo dobrego poprzedniego weekendu znów na ławkę powrócił Aleksander Śliwka. Doskonale spisała się też drużyna Michała Mieszko Gogola, wygrywając u siebie z Tokyo Great Bears – 3:1.

Regularność godna podziwu

Obrońcy tytułu ostatnio są nie do zatrzymania. Suntory Sunbirds w sobotę dopisał na konto kolejne 3 ‘oczka’. Drużyna Aleksandra Śliwki tym razem pokonała u siebie Voreas Hokkaido – 3:1. Początek spotkania należał do wyrównanych, a przez ponad połowę inauguracyjnego seta rezultat oscylował wokół remisu – 9:10, 16:17. W końcówce jednak gościom udało się uciec z wynikiem, a zbudowana na dystansie przewaga dała im wygraną 25:20. Podrażnieni siatkarze Suntory Sunbirds szybko się podnieśli, wygrywając trzy kolejne sety. W drugiej części meczu zawodnicy Voreas Hokkaido starali się nadążyć jeszcze nad rozpędzonymi gospodarzami – 21:25. Dwa kolejne sety były już jednostronne, o czym świadczą wygrane do 16 i 13.

Swoje tradycyjnie robił Dimitrij Muserski, który zdobył 18 punktów. Dobre spotkanie ma za sobą także duet lewoskrzydłowych – Alain De Armas oraz Ran Takahashi. Aleksander Śliwka po dobrym poprzednim weekendzie, tym razem znów pozostał bez minut na boisku.

Suntory Sunbirds – Voreas Hokkaido 3:1
(20:25, 25:21, 25:16, 25:13)

Bezbronność stołecznych

Bez Macieja Muzaja w składzie, co jest efektem zawieszenia atakującego, Tokyo Great Bears dopadła niemoc. Lewe skrzydło nie jest w stanie zbyt wiele ugrać, zwłaszcza przy tak dobrze grających podopiecznych trenera Michała Mieszko Gogola. W sobotę JTEKT Stings Aichi pokonał w meczu domowym drużynę z Tokio – 3:1. Problemy ‘niedźwiedzi’ widoczne były od pierwszych minut spotkania, a próby ratowania wyniku dużą rotacją składu nie podziałały – 19:25. Wysoka wygrana siatkarzy JTEKT uśpiła jednak, a zbytnią pewność siebie w drugim secie wykorzystała osłabiona ekipa gości, zwyciężając 25:17. Szalenie emocjonująca okazała się trzecia odsłona meczu, którą zwieńczyła dopiero przedłużająca się gra na przewagi, która padła łupem gospodarzy 34:32. W czwartym, a zarazem ostatnim secie, JTEKT Stings Aichi znów pod koniec odjechał z wynikiem, wygrywając 25:21.

Po stronie gospodarzy prym znów wiódł Torey DeFalco, który zdobył aż 29 punktów. Świetnie zaprezentował się też Keto Miyaura. W szeregach stołecznych najskuteczniejszy był Masahiro Yanagida.

JTEKT Stings Aichi – Tokyo Great Bears 3:1
(25:19, 17:25, 34:32, 25:21)

Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi japońskiej

PlusLiga