W japońskiej ekstraklasie wystartowały ćwierćfinały. Już na tym etapie naprzeciwko siebie stanęły JTEKT Stings Aichi i Tokyo Great Bears. W pierwszym meczu górą był zespół Michała Mieszko Gogola – 3:1. Dobre zawody rozegrał Maciej Muzaj, ale nie wpłynęło to na sytuację stołecznych.
Polskie starcie na start
Faza play-off ruszyła na dobre, a w stawce dalej pozostaje 8 zespołów. Wśród nich są JTEKT Stings Aichi, którego trenerem jest Michał Mieszko Gogol, a także Tokyo Great Bears, w barwach którego występuje Maciej Muzaj. Rozstawienie zadecydowało, że już na etapie ćwierćfinałów na kibiców będzie czekać ‘polskie’ starcie.
Od początku w spotkaniu prym wiodła drużyna polskiego szkoleniowca. Podopiecznym trenera Gogola błyskawicznie udało się odskoczyć z wynikiem, budując sobie bezpieczną przewagę. Pokaz siły Toreya DeFalco dał im pewną wygraną na otwarcie – 25:19. W drugim secie nie było już tak łatwo. Choć początek ponownie należał do gospodarzy – 9:5, to stołeczny zespół nie miał zamiaru odpuszczać. Dwoił się i troił Alex Ferreira, aż w końcu popularnym ‘niedźwiedziom’ udało się doprowadzić do wyrównania. Set mimo wszystko padł łupem JTEKT – 31:29. Po wyczerpującej grze na przewagi gospodarzy złapała zadyszka. Słabość tą wykorzystała ekipa przyjezdna, a świetnie spisywał się Maciej Muzaj. Jednostronny set zakończył się wygraną gości 25:16. Czwarta partia dostarczyła wielu wrażeń. Mało brakowało, a o losie spotkania znów zadecydowałaby gra na przewagi. Choć stołeczni starali się przedłużyć rywalizację, to ostatecznie musieli uznać wyższość faworytów – 23:25.
JTEKT Stings Aichi do wygranej poprowadził duet Kento Miyaura – Torey DeFalco. Każdy z tych zawodników zdobył ponad 20 punktów w samym ataku. Swoje zrobił też nieco mniej aktywny Alan Souza. Po stronie Tokyo Great Bears najwięcej punktów zdobył Alex Ferreira, który zakończył zmagania z dorobkiem 21 ‘oczek’ na koncie.
JTEKT Stings Aichi – Tokyo Great Bears 3:1
(25:16, 31:29, 16:25, 25:23)
Zobacz również:
Wyniki i terminarz ligi japońskiej siatkarzy