Lvi Praga, Jihostroj Czeskie Budziejowice i CEZ Karlovarsko odniosły drugie zwycięstwa w ćwierćfinałach ligi czeskiej. VK Ostrawa z Polakami w składzie po raz drugi pokonała Black Volley Beskydy w rywalizacji o miejsca 9-12.
3 zespoły o krok od półfinału
CEZ Karlovarsko po raz drugi bez straty seta odprawił z kwitkiem Aero Odolena Voda. Faworyci lekkie problemy mieli tylko w drugim secie, wygrywając go na przewagi. Ich dominacja widoczna była zwłaszcza na siatce, gdzie 10 razy punktowali blokiem, a w ataku osiągnęli ponad 50% skuteczności. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał zdobywca 16 punktów, Petr Szpulak.
W Brnie trochę męczył się zespół z Pragi, który dopiero w drugiej odsłonie przełamał miejscowy Volejbal. Mimo że gospodarze uzyskali wyższą skuteczność w ataku, to nie wystarczyło im to do odniesienia zwycięstwa. Popełnili bowiem za dużo błędów – w samej zagrywce i ataku aż 35. Do sukcesu gości poprowadził Oskar Kjerstein Madsen, który zakończył spotkanie z 21 oczkami.
Jihostroj po raz drugi pokonał Benatky nad Jizerou. Prowadził już na wyjeździe 2:0, ale kropkę nad „i” postawił dopiero w tie-breaku. Jego przewaga uwidoczniła się na siatce, gdzie 14 razy zatrzymał rywali blokiem, a w ataku uzyskał ponad 50% skuteczności. Ponownie dobre zawody rozegrał Alejandro Gonzalez, który wywalczył 17 punktów i poprowadził mistrza Czech do zwycięstwa.
Dukla Liberec wyrównała stan rywalizacji z zespołem z Kladna. Po bardzo zaciętym meczu, w którym 2 partie rozgrywane były na przewagi, triumfowała 3:2. Obie drużyny postawiły na zagrywkę, popełniając w niej łącznie niemal 50 błędów, ale kluczowe akcje na swoją korzyść zapisali gospodarze. Ich liderem był Logan House, zdobywca 25 oczek.
Polacy złapali oddech
VK Ostrawa w rywalizacji o miejsca 9-12 po raz drugi pokonała Black Volley Beskydy. W pierwszym meczu wygrała 3:1, a w drugim nie oddała przeciwnikom choćby seta. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, którą goście wygrali na przewagi, a w kolejnych kontrolowali już wynik. W ataku nie uzyskali przewagi nad rywalami, ale ich silną bronią był blok, którym zatrzymywali ich 12 razy, a do tego popełnili bardzo mało błędów własnych – w samym ataku i na zagrywce łącznie 8, co przyczyniło się do zwycięstwa.
Liderem gości był Jakub Chwastyk, który zdobył 11 punktów w ataku, osiągając w nim 58% skuteczności. 10 oczek dołożył Michał Grzyb, który 4 razy zatrzymywał przeciwników blokiem, a w ofensywie osiągnął 33% skuteczności. Natomiast Wojciech Dudzik popisał się 1 asem serwisowym, 4 blokami, ale w ataku uzyskał zaledwie 29% skuteczności. Mateusz Biernat nie pojawił się na parkiecie.
VK Pribram po raz drugi wykazała wyższość nad Fatrą Zlin. Mimo że mecz skończył się w 3 setach, to 2 z nich grane były na przewagi. Goście uzyskali wyższą skuteczność w ataku, ale nie dało im to zwycięstwa. Rywali poprowadzili do niego zdobywcy 13 oczek, Dusan Bonacić i Axel Tellez.
Zobacz również:
Liga czeska siatkarzy – wyniki fazy play-off