Siatkarze brazylijskiego klubu Neurologia Ativa od pewnego czasu rozpoczynają mecze w niecodzienny sposób. Odwracają się tyłem do przeciwnika podczas gdy ten wykonuje pierwszą zagrywkę i pozwalają mu zdobyć punkt bez żadnego wysiłku. To efekt protestu przeciwko sytuacji w klubie.
Problemy finansowe
Klub ze środkowej części Brazylii od pewnego już czasu boryka się z ogromnymi kłopotami finansowymi. W pewnym momencie wydawało się nawet, że nie dokończy rozgrywek. Uratowała go jednak pomoc ze strony federacji w postaci 70 tysięcy reali (około 47 tysięcy złotych) na dokończenie tej części rozgrywek. To jednak była tylko kropla w morzu potrzeb.
Zawodnicy i sztab wprost mówią o katastrofalnej sytuacji klubu, przyznają, że już od dłuższego czasu nie otrzymują należnych im wynagrodzeń. Działacze z kolei pytani o o finanse klubu nabierają wody w usta. Posunęli się nawet do tego, że dyscyplinarnie zwolnili szkoleniowca, a powodem było, iż Pedro Moska regularnie wypowiadał się na temat zaległości finansowych w mediach. Władze klubu szybko jednak się zorientowali, że nie znajdą nikogo na jego miejsce i przywrócili szkoleniowca do pracy.
Protest
Siatkarze, aby zwrócić uwagę na problem już od pewnego czasu przy pierwszej zagrywce drużyny przeciwnej… odwracają się plecami do siatki, pozwalając rywalom zdobyć punkt za darmo. Okazują tym samym swoje niezadowolenie. Sytuacja finansowa klubu ma swoje konsekwencje także w stronie sportowej. Drużyna już od dłuższego czasu nie ma najmniejszych szans na utrzymanie w Superlidze – po 21 kolejkach ma na koncie… 21 porażek, tylko 2 zdobyte punkty i jest czerwoną latarnią rozgrywek.