Liderka VakifBanku Stambuł Isabelle Haak przedłużyła współpracę z turecką drużyną. Sezon 2021/2022 będzie już trzecim, w którym szwedzka atakująca będzie występowała w zespole prowadzonym przez Giovanniego Guidettiego.
Jeszcze do końca nie opadły emocje po finałowym meczu Ligi Mistrzyń, w którym VakifBank Stambuł prowadził już z Imoco Volley Conegliano 2:1, ostatecznie przegrywając 2:3, a już dochodzą pierwsze wieści transferowe z tureckiej drużyny. Portal voleybolunsesi.com poinformował, że wciąż ma w niej występować jej liderka – Isabelle Haak, która w finałowym starciu w Weronie zdobyła aż 33 punkty dla zespołu ze Stambułu.
Isabelle Haak urodziła się 11 lipca 1999 roku w Lund. W lidze szwedzkiej zadebiutowała już w wieku 14 lat, grając w VS Engelholm. Z tym zespołem dwukrotnie sięgnęła po mistrzostwo kraju, a po kilku sezonach spędzonych w Szwecji przeniosła się do Francji. Przez jeden sezon reprezentowała barwy Beziers VB, ale jej kariera nabierała tempa. Przed sezonem 2017/2018 przeniosła się do Włoch. Przez dwa lata występowała w Savino Del Bene Scandicci, natomiast od sezonu 2019/2020 jest zawodniczką VakifBanku Stambuł. W tureckiej drużynie będzie występowała także w kolejnych rozgrywkach. Ponadto od 16. roku życia gra w reprezentacji swojego kraju.
W tym sezonie z drużyną prowadzoną przez Giovanniego Guidettiego sięgnęła po drugie miejsce w Lidze Mistrzyń, ale wygrała także mistrzostwo Turcji i puchar tego kraju. A sam szkoleniowiec VakifBanku wypowiadał się o niej w samych superlatywach. – Kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy, od razu pomyślałem, że to jest zawodniczka, którą chcę trenować w VakifBanku. Bez wątpienia jest ona obecnie jedną z trzech najlepszych atakujących na świecie. Jednak w przeciwieństwie do Paoli Egonu i Tijany Bosković nie gra w takich turniejach jak Liga Narodów, mistrzostwa Europy czy mistrzostwa świata. Bosković i Egonu grają w tych turniejach i zdobywają w nich medale, a Haak osiąga swój wysoki poziom, po prostu grając w klubie. Jestem szczęśliwy i dumny z tego, co daje VakifBankowi – mówił niedawno Giovanni Guidetti. Nie ma się więc co dziwić, że dążył do tego, aby szwedzka atakująca wciąż była jednym z filarów drużyny ze Stambułu.
źródło: inf. własna, voleybolunsesi.com
