Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Leszek Dejewski: Musimy się do tego dostosować

Leszek Dejewski: Musimy się do tego dostosować

fot. Klaudia Piwowarczyk

Mistrzowie Polski rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu PlusLigi. Na razie Jastrzębski Węgiel będzie trenował w bardzo ograniczonym składzie. – Teraz zaczynamy przygotowania z tym ludźmi, których mamy. Mamy siedem osób, sześć z podstawowego składu, jednego Ukrainica, który będzie nam pomagał w przygotowaniach. Posiłkujemy się też juniorami z Akademii Talentów i czekamy aż przyjedzie reszta – powiedział Strefie Siatkówki Leszek Dejewski.

TRUDNE POCZĄTKI

Jastrzębski Węgiel już na początku przygotowań ma nad czym myśleć. Z podstawowego składu jest jedynie sześciu siatkarzy, pozostali są w trakcie sezonu kadrowego. Jastrzębianie w poprzednim tygodniu wzięli udział w PreZero Grand Prix PLS, ale przegrali wszystkie swoje spotkania. – Zaczynamy tak naprawdę teraz, w Gdańsku nie poszło po naszej myśli, bo zajęliśmy chyba najgorsze miejsce z możliwych, ale to nie był nasz cel. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie mamy zawodników, że takie zespoły jak Jastrzębski Węgiel, mają bardzo trudno w takich turniejach, bo nie mają po prostu kim grać. Mieliśmy jednego chłopaka z Akademii Talentów dwóch środkowych, libero i na piasku nie wyglądało to najlepiej. Mieliśmy jednak kilka dni dla siebie i z tego jesteśmy zadowoleni – tłumaczył członek sztabu szkoleniowego, Leszek Dejewski. Od poniedziałku jego zespół w mocno okrojonym składzie rozpoczął prawdziwe przygotowania. – Teraz zaczynamy przygotowania z tym ludźmi, których mamy. Mamy siedem osób, sześć z podstawowego składu, jeden Ukrainiec, który będzie nam pomagał w przygotowaniach. Posiłkujemy się też juniorami z Akademii Talentów i czekamy aż przyjedzie reszta – mówił Dejewski.

Jastrzębianie nie będą mieli okazji do zbyt wielu meczów kontrolnych przed sezonem. Nie ma to też większego sensu, biorąc pod uwagę, że spora część podstawowych zawodników dołączy do drużyny tuż przed startem PlusLigi. – Plan mamy ustalone, podobny problem mieliśmy w poprzednim roku. Na razie trenujemy na własnych obiektach, pierwsze mecze kontrolne zaplanowane są dopiero na szósty tydzień przygotowań, kiedy przyjadą do nas Francuzi po zakończeniu mistrzostw Europy. Bez sensu jest grać wcześniej mecze sparingowe, jeśli nie mamy w składzie atakujących i rozgrywających. My sobie damy radę, największy problem będzie jak już wszyscy przyjadą i będziemy musieli wszystkich zgrać. Trzon zespołu został, tutaj nie będziemy mieli dużych problemów. Na pewno jednak zostanie nam na to bardzo mało czasu – nie ukrywał asystent Marcelo Mendeza.

 

OD PRZYBYTKU GŁOWA NIE BOLI?

Nowy sezon PlusLigi startuje za dwa miesiące, więc czasu na przygotowania jest sporo. – Zaczynamy od siły i techniki, wracamy po prostu tego, co robiliśmy wcześniej. Mówią, że od przybytku głowa nie boli, ale to już jest problem takich zespołów, które mają sporo zawodników grających w reprezentacjach – podsumował Dejewski i dodał: – Mieliśmy podobną sytuację w tamtym sezonie i daliśmy sobie radę. Mamy bardzo doświadczony zespół, oczywiście, zmieni się jedna pozycja – dość istotna, będziemy mieć nowego atakującego, ale Jean Patry gra w reprezentacji Francji z Benem Toniuttim, więc nie powinien to być jakiś ogromny problem. Takie jest życie i musimy się do tego dostosować – skwitował Leszek Dejewski.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-08-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved