Jednym z głównych tematów w ostatnim czasie w kontekście reprezentacji Polski jest to, czy Wilfredo Leon zdąży wrócić do formy przez mistrzostwami świata. Siatkarz w piątek za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że przyjechał do Spały. – Po prawie dwóch miesiącach po operacji znów jestem. Tak się cieszę, że mogę dołączyć do kadry narodowej – napisał.
Wilfredo Leon na początku czerwca poddał się zabiegowi kolana, przez co nie zagrał w Lidze Narodów. Siatkarz informując o operacji podał również, że powrót do zdrowia może zając nawet 3 miesiące. Od tej pory nie brakowo spekulacji, czy przyjmujący zdąży przygotować formę na mistrzostwa świata.
Część ekspertów jest w tej kwestii sceptyczna. Mimo to siatkarz został powołany do szerokiej kadry na turniej, który odbędzie się na przełomie sierpnia i września w Polsce i Słowenii. – Przed Wilfredo drzwi kadry cały czas są otwarte. Leon ma swój program rehabilitacyjny, ale dostał zaproszenie do Spały i w każdej chwili może dołączyć do zespołu. Trener Grbić rozmawiał z Wilfredo, ale teraz wszystko będzie zależało od tego, jak przebiegnie leczenie – mówił kilka dni temu na łamach sport.onet.pl prezes PZPS Sebastian Świderski.
Sam zawodnik w wywiadzie dla sport.pl podkreślał, że jeśli nie będzie gotowy do gry, to sam zgłosi to trenerowi. – Jestem przygotowany na każdy scenariusz. Oczywiście, będzie mnie bolało, jeśli nie wystąpię w mistrzostwach świata, bo każdy chce grać w takiej imprezie i osiągać świetne rezultaty. Ale jeżeli stwierdzimy, że lepszym rozwiązaniem będzie powrót do klubu, to tam zrobię swoją robotę i będę czekał na kolejny sezon kadrowy – stwierdził zawodnik.
W piątek Wilfredo Leon na łamach swoich mediów społecznościowych pokazał, że dołączył do reprezentacji w Spale. Siatkarz wciąż jednak trenuje indywidualnie. – Po prawie dwóch miesiącach po operacji znów jestem. Tak się cieszę, że mogę dołączyć do kadry narodowej – podpisał swoje zdjęcie na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie
źródło: Instagram, opr. własne