Siatkarki reprezentacji Słowacji biorą udział w kwalifikacjach do EuroVolley 2023. Nasze południowe sąsiadki mają za sobą trzy spotkania w grupie E i bilans dwóch zwycięstw oraz jednej porażki. Trener Michal Masek ma skomplikowaną sytuację kadrową, a przed jego zespołem mecz rewanżowy z Dunkami na wyjeździe.
Słowaczki w grupie E rywalizują z Łotwą, Hiszpanią i Danią. Jak dotąd nasze południowe sąsiadki wygrały z Łotyszkami i Dunkami, zaś w meczu z Hiszpankami musiały uznać wyższość rywalek.
O kulisach meczu z Danią opowiedział trener Michal Masek. – Przed meczem byliśmy w bardzo trudnej sytuacji. Zadzwoniliśmy do dwóch zawodniczek, które nie były z nami na zgrupowaniu i do godziny trzynastej nie wiedzieliśmy, kto zagra. Czapki z głów wobec tego, jak dziewczyny poradziły sobie z tym fizycznie i psychicznie – przyznał szkoleniowiec. – Karin Šunderlíková jest kontuzjowana i nie pomoże nam do końca kwalifikacji. Karin Palgutová jest chora i wierzę, że wróci za kilka dni. Czeka na nas mecz w Danii, a potem chcemy rozegrać dobry mecz u siebie z Hiszpankami.
– Jesteśmy zadowoleni z występu – powiedziała po pierwszym meczu z Dunkami Lenka Ovečková. – Po trudnej podróży z Hiszpanii musiałyśmy się skonsolidować i myślę, że nam się udało. W drużynie były problemy, ale na szczęście się udało. Starałyśmy się być skoncentrowane. Cały czas rozmawiałyśmy na boisku, żeby nie odpuścić ani jednej piłki i szybko się z tym uporać.
Kolejny mecz kwalifikacji do mistrzostw Europy 2023 Słowaczki rozegrają 4 września. Ich rywalkami będą ponownie Dunki, ale tym razem zespoły zagrają w duńskim Køge.
źródło: inf. własna, svf.sk