Kwalifikacje olimpijskie siatkarek powoli nabierają tempa. W Ningbo rywalizują brązowe medalistki mistrzostw Europy, Holenderki. W pierwszym meczu niespodziewanie przegrały one z Kanadą, ale już następnego dnia poprawiły sobie nastroje. „Pomarańczowe” nie dały najmniejszych szans Czeszkom wygrywając pewnie, w trzech setach i przeważając w każdym elemencie.
Lohuis po swoim udanym ataku w pierwszej akcji poszła na zagrywkę. Stamtąd też punktowała i to nie raz, a jej zespół punktował też kontrach (5:0). Serię przerwała dopiero Orvosova blokiem. Oranje robiły swoje, a do głosu doszła Daalderop, skuteczna w bloku i zagrywce (9:1). Na to wszystko ponownie odpowiedziała Orvosova i ponownie blokiem, a następnie dwoma zagrywkami (5:9). Ekipa z Niderlandów cała grała jednak wyśmienicie. Wszystko zaczynało się w polu serwisowym, a później kolejne piłki kończyły zawodniczki pod siatką (15:7). Choć przez moment do głosu po czeskiej stronie doszła Havelkova, to holenderski team parł do przodu. Daalderop dwoma blokami w końcówce oraz zepsuty atak rywalek zamknęły seta premierowego.
Kolejnego otworzyła bardzo długa akcja, zakończona blokiem przez Celeste Plak. Jej zespół zaczął mylić się w ataku, oddając rywalkom dwa punkty (5:7). Czeszki długo prowadzenia nie utrzymały, a dla Holandii odzyskała je blokiem Daalderop (9:8). Zespół z Czech również mylił się w ofensywie, jednak tym razem gra była bardziej wyrównana, głównie przez dużą liczbę błędów po obu stronach siatki. Dopiero, gdy pomarańczowe wkroczyły w decydującą fazę seta, odskoczyły na 21:16, a duża w tym zasługa serwisów Jasper. Ostatnie akcje również należały tylko do siatkarek z Niderlandów. W polu zagrywki świetnie spisywała się Lohuis i to ona właśnie tym elementem zdobyła ostatni punkt w tej partii.
Chociaż Czeszki cały czas starały się walczyć, nie brakowało długich wymian, to nie potrafiły poradzić sobie ze skutecznie grającymi rywalkami. W polu zagrywki szalała od początku Daalderop, a jej koleżanki skutecznie blokowały (6:2). Wtedy zerwały się rywalki, a ataki Mljenkoviej zbliżyły czeski zespół na 9:10. To ona niedługo później kontrą dała też wyrównanie po 12. Sytuacja była coraz ciekawsza, ponieważ Hodanova zatrzymała Baijens i to jej ekipa prowadziła 14:13. Oranje miały w swoich szeregach jednak Jasper, która uderzała nie tylko w ataku, ale i w polu zagrywki, tak, że holenderskie siatkarki odskoczyły w krótkim czasie na 23:17 i nie oddały już pola rywalkom, wygrywając pewnie cały mecz.
Holandia – Czechy 3:0
(25:13, 25:18, 25:21)
Składy zespołów:
Holandia: Plak (11), Lohuis (9), van Aalen (3), Baijens (7), Jasper (9), Daalderop (18), Reesink (libero) oraz Timmerman
Czechy: Pavlova (2), Koulisiani (7), Valkova (1), Mlejnkova (12), Orvosova (8), Havelkova, Digrinova (libero) oraz Hodanova (1), Kneiflova (2), Pelikanova i Brancuska
Zobacz również:
Wyniki i tabela turnieju kwalifikacyjnego w Ningbo
źródło: inf. własna
