Turczynki cały czas potwierdzają swoją wysoką jakość. Aktualnie w Tokio walczą o kwalifikację olimpijską i są jednym z głównych faworytów do awansu. W niedzielę nie dały żadnych szans Bułgarkom będąc zespołem zdecydowanie lepszy w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Kolejnym rywalem Turczynek będzie drużyna z Peru.
Mecz zaczął się od wymiany ciosów. Dopiero turecki blok i kontra Melissy Vargas sprawiły, że do głosu zaczęły dochodzić mistrzynie Europy (8:5). Bułgarki jednak stawiały im dzielny opór, a po akcji Mirosławy Paskowej-Kanewej zbliżyły się na 10:11. Rywalki odpowiedziały blokiem, a skuteczna postawa na siatce Vargas pozwoliła im odbudować przewagę (16:12). Wówczas o czas poprosił Lorenzo Micelli, a jego podopieczne wzięły się do odrabiania strat. Po asie serwisowym Eleny Beczewej zbliżyły się jeszcze na 18:19, ale na więcej nie było ich stać. W końcówce zagrywką odpowiedziała Eda Erdem-Dundar, a seria bloków przypieczętowała zwycięstwo faworytek w premierowej odsłonie (25:20).
W drugim secie Turczynki poszły za ciosem, a zbicie Hande Baladin dało im niewielką przewagę (7:5). Szybko ją straciły, bo udane akcje Radostiny Marinowej pozwoliły Bułgarkom wrócić do gry. W ich szeregach zafunkcjonował też blok, a dzięki temu dotrzymywały kroku faworytkom. Dopiero dwie kontry Deryi Cebecioglu i błąd Bułgarek spowodowały, że inicjatywę przejęły podopieczne trenera Santarelliego (16:13). Chwilę później wygrywały już 19:14, ale po dwóch asach serwisowych Borisławy Sajkowej przeciwniczki zbliżyły się jeszcze na 18:19. W końcówce nie do zatrzymania na siatce był duet Vargas/Baladin, a błąd Bułgarek zakończył walkę w tej części spotkania (25:19).
Trzecią odsłonę od błędów zaczęły Bułgarki, a po akcji Baladin Turczynki zbudowały sobie solidną zaliczkę (7:4). Na siatce skutecznie grały Vargas i Cebecioglu, przez co powiększał się dystans dzielący oba zespoły (12:6). Turczynki popisywały się szczelnym blokiem, a ich rywalki nie miały siatkarskich argumentów, aby nawiązać z nimi walkę (16:10). Kilka zbić na środku dołożyła Erdem-Dundar, a mistrzynie Europy pewnie kroczyły do zwycięstwa (21:14). W końcówce dominowały na boisku, a Asli Kalac postawiła kropkę nad „i” w całym spotkaniu (25:15).
Turcja – Bułgaria 3:0
(25:20, 25:19, 25:15)
Składy zespołów:
Turcja: Ozbay (3), Vargas (15), Baladin (12), Cebecioglu (8), Erdem Dundar (12), Kalac (7), Orge (libero) oraz Aykac
Bułgaria: Paskowa (9), Barakowa (1), Beczewa (4), Kriwosziska (4), Sajkowa (7), Marinowa (9), Paszkulewa (libero) oraz Jordanowa, Stojanowa (2), Koewa i Gunczewa
Zobacz również:
Wyniki i tabela turnieju kwalifikacyjnego w Tokio
źródło: inf. własna