Bartosz Kurek jest liderem Wolfdogs Nagoya. W ten weekend jego zespół mierzył się z JT Thunders. W drugim spotkaniu boisko po drugim secie kapitan reprezentacji Polski opuścił boisko i już na nie wrócił. Kurek na swoich kanałach social media uspokoił kibiców – Jeśli chodzi o mnie – drobna przerwa w drodze, mam nadzieję, że szybko wyzdrowieję.
OD 2:0 DO 2:3
W niedzielę 3 grudnia Nagoya Wolfdogs zmierzyła się na wyjeździe z JT Thunders. Bartosz Kurek bardzo dobrze rozpoczął to spotkanie. W dwóch setach miał 68% skuteczności w ataku, w sumie zdobył 17 oczek, z czego po jednym w polu zagrywki i w bloku. Jego drużyna wygrywała 2:0.
W przerwie po drugim secie cała drużyna, jak to jest w zwyczaju ligi japońskiej, udała się do szatni. Po powrocie, na boisku zabrakło jednak Polaka. Bez Kurka w składzie Wolfdogs przegrali ostatecznie całe spotkanie 2:3 i aktualnie są na 3. miejscu w ligowej tabeli.
kapitan uspokaja
Kapitan reprezentacji Polski lekko uspokoił swoich kibiców. Na swoim kanale w social media opublikował wpis, w którym po pierwsze pogratulował rywalom wygranej, a po drugie zdradził, że jego nieobecność to tylko mały wybój na drodze. – Jeśli chodzi o mnie – drobna przerwa w drodze, mam nadzieję, że szybko wyzdrowieję – opisał Kurek.
View this post on Instagram
Kolejne mecze ligi japońskiej odbędą się dopiero 23 grudnia. Kapitan polskiej reprezentacji ma więc trochę czasu, aby wrócić do pełni zdrowia.
źródło: inf. własna