Dziesięć miesięcy rywalizacji dobiegło końca. W Arenie Gliwice podczas turnieju finałowego Ogólnopolskich Mistrzostw o Puchar Kinder Joy of moving można było obserwować ostateczne rozstrzygnięcia zawodów i podziwiać najlepsze drużyny z całego kraju, które dzielnie walczyły o miano mistrza Polski w minisiatkówce. Chcielibyśmy więc nakreślić najważniejsze informacje o tegorocznej edycji Kinder Joy of moving.
Organizatorzy wydarzenia
Głównymi organizatorami turnieju finałowego Ogólnopolskich Mistrzostw o Puchar Kinder Joy of moving były głównie osoby ze Śląskiego Związku Piłki Siatkowej, ze wsparciem osób z Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Grupa Ferrero w Polsce i miasto Gliwice, które po raz drugi gościło Kinder Joy of moving w Arenie Gliwice. Pomocą służyły również osoby z obsługi technicznej areny. – Należy sobie uświadomić, że ten turniej nie powstaje w jeden dzień. Znaczna część kibiców, obserwatorów widzi tylko efekt końcowy, a przez niemalże tydzień trwały przygotowania tych trzydniowych mistrzostw. Montowane były siatki, wyklejane linie, ustawiane banery reklamowe, oznaczane szatnie, boiska, na których dzieci grały. Biuro zawodów starało się jak najszybciej na bieżąco publikować wyniki poszczególnych meczów na stronie minisiatkowka.pl, która została stworzona kilka lat temu na potrzeby tych rozgrywek i jest dedykowana wyłącznie tym rozgrywkom. Są tam opisywane wydarzenia, co się dzieje konkretnie danego dnia – mówiła oficer prasowy turnieju Katarzyna Porębska.
Nowoczesny, piękny obiekt i tegoroczne innowacje
Arena Gliwice, której otwarcie miało miejsce w 2018 roku, często jest gospodarzem różnych siatkarskich wydarzeń, m.in. meczów towarzyskich reprezentacji Polski kobiet czy zbliżających się wielkimi krokami mistrzostw świata mężczyzn. Jednak nie tylko seniorskie drużyny mogą rywalizować w tej pięknej hali. Przez trzy dni Arena Gliwice była domem dla Kinder Joy of moving. – Mamy nadzieję, że to nie jest nasza ostatnia wizyta tutaj. Tylko będą kolejne edycje, które właśnie zagoszczą w tym wspaniałym, klimatyzowanym, przestrzennym obiekcie – dodała Porębska. Dla dzieci to wielkie wydarzenie móc stać w tym samym miejscu, w którym występują ich idole, najlepsi z najlepszych na świecie. Co roku organizatorzy starają się wprowadzić jak największe udogodnienia dla uczestników oraz innowacje. – W tym roku po raz pierwszy została położona na głównej arenie specjalna wykładzina teraflex, na której na co dzień grają profesjonalni zawodnicy i zawodniczki w celu zapewnienia jak największego bezpieczeństwa dla dzieci – wspomniała Porębska.
Nagrody
Główną nagrodą dla tegorocznych złotych medalistów jest wyjazd na mistrzostwa świata do Katowic na półfinały i finały w połowie września. Oprócz tego, że będą podziwiali zmagania najlepszych drużyn na świecie, to będą podawać piłki, wyjdą w uroczystym momencie odśpiewania hymnu i będą trzymali flagi narodowe reprezentacji, które będą rywalizować o medale. Naturalnie każda drużyna na podium otrzymuje pamiątkowe medale czy dyplomy, bardzo duże puchary, do tego pierwsze drużyny otrzymują piłki oraz koszulki reprezentacji Polski ze specjalnym napisem upamiętniającym udział w tym finale. Natomiast w przypadku drużyn na drugim i trzecim miejscu podium poza dyplomem, pucharem, medalem dodatkowo otrzymują dwa vouchery. Pierwszy z nich w wysokości 300 zł jest do zrealizowania w dowolnym sklepie 4F, a drugi to voucher Polskiej Siatkówki w wysokości 100 zł do realizacji e-biletu na zakup dowolnego biletu na jakieś wydarzenie, którego organizatorem będzie Polski Związek Piłki Siatkowej. – Cieszymy się, że te nagrody będą służyły dzieciom. Mamy świadomość, że dla tych dzieci to naprawdę ogromne przeżycie, że mogą spacerować praktycznie tą samą drogą co mistrzowie świata, mistrzowie olimpijscy i mają możliwość zajrzeć do szatni. Umożliwiamy i organizujemy spotkania właśnie z mistrzami świata czy mistrzami Europy, mają okazję porozmawiać z siatkarzami i zadać najbardziej nurtujące ich pytania. To na pewno zostanie w ich pamięci na bardzo długo – poinformowała nas Katarzyna Porębska.
Goście specjalni
Kilka lat temu Polski Związek Piłki Siatkowej w porozumieniu z Grupą Ferrero w Polsce zdecydowali o tym, że Kinder Joy of moving nie będzie mieć stałych ambasadorów, jak to było kiedyś. Gdy zawody te nosiły nazwę Kinder+Sport twarzami imprezy byli m.in. Piotr Gruszka i Sebastian Świderski. Natomiast biorąc pod uwagę fakt, iż turniej jest cykliczny, uczestnicy mają szansę i kilka razy awansować do wielkiego finału. Więc może być tak, że już rozmawiali czy zrobili sobie zdjęcie czy to z Piotrem Gruszką, czy Sebastianem Świderskim. Na turniej finałowy więc zapraszani są goście specjalni. Są to osoby, które w tym momencie dysponują czasem wolnym. Należy pamiętać, że turniej rozgrywany jest w okresie wakacyjnym, więc wielu siatkarzy i siatkarek niebędących na zgrupowaniach kadr narodowych korzysta z przerwy między sezonami ligowymi i udaje się na urlop. – Celowo nigdy nie zdradzamy, kto nas odwiedzi, żeby była niespodzianka i taki element zaskoczenia – mówiła Porębska. W tym roku zaproszono Rafała Szymurę, przyjmującego reprezentacji Polski i Jastrzębskiego Węgla, Bartosza Bućkę, przyjmującego Stali Nysa, Tomasza Kalembkę, środkowego Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Angelikę Gajer, rozgrywająca ŁKS- Commercecon Łódź. Goście obserwowali zmagania i zgodnie orzekli, że tegoroczna edycja stała na bardzo wysokim poziomie.
Przyszli kadrowicze
Na turnieju finałowym obecny był również trener kadry U14 Maciej Dobrowolski, który już szuka kolejnego narybku, z którym będzie mógł pracować. W czasie wakacji kadry młodzieżowe będą się spotykały na obozach. – Mamy nadzieję, że uczestnicy popularnych „kinderków” trafią w przyszłości do kadr narodowych kolejnych kategorii wiekowych. Życzymy sobie, żeby za kilka lat przyjeżdżając na seniorskie turnieje spotykać tych ludzi i powiedzieć: oni byli z nami, my przygotowaliśmy turniej dla nich w kategoriach młodzieżowych, a oni dzisiaj z orzełkiem na piersi występują w kadrze seniorskiej. Wielu siatkarzy odnoszących sukcesy w reprezentacji i klubach najlepszych lig świata święciło swoje pierwsze osiągnięcia w turniejach Kinder+Sport. Byli to m.in. Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Tomasz Fornal czy Bartosz Bućko. To pokazuje nam organizatorom, że warto to robić, bo dla nich to jest ogromna radość, ogromna satysfakcja, że mogą się tutaj znaleźć. Na koniec nie pozostaje nic innego jak tylko podziękować za tegoroczną edycję i powiedzieć: chcemy więcej! – opowiadała Porębska.
Kinder Joy of moving w liczbach
- Blisko 1000 dzieci
- 192 drużyny
- około 220 trenerów
- 25 boisk
- 10 miesięcy rywalizacji
- 45 000 uczestników w tej edycji Kinder Joy of moving
- 15. finał z Grupą Ferrero w Polsce, w którym zagrało łącznie 550000 dzieci
- 24. finał na Śląsku, 28. finał turnieju minisiatkówki w Polsce
- ponad 1000 meczów w ciągu 3 dni
- 69 sędziów
*Wszystkie informacje na temat turnieju dostępne są na stronie internetowej https://minisiatkowka.pl/.
źródło: inf. własna
