W przedostatnim spotkaniu fazy zasadniczej PlusLigi siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn pokonali na wyjeździe PGE Skrze Bełchatów 3:0. – Jest to bardzo fajne uczucie, kiedy wygrywa się w Bełchatowie bez straty seta – powiedział po meczu Kuba Hawryluk.
– Skra musiała wygrać, była pod presją i ryzykując, grała bardzo dobrze. My natomiast zagraliśmy swoją siatkówkę i to, co trenowaliśmy. To przełożyło się na wynik meczu. Mimo kilku błędów, zagrywaliśmy bardzo dobrze. Do poprawy mamy jeszcze grę w systemie blok-obrona. Chcemy, żeby to na play-off wyglądało bardzo dobrze – dodał libero Indykpolu AZS Olsztyn.
Patrząc w pomeczowe statystyki, olsztynianie byli lepsi w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Siatkarze Indykpolu AZS dokładniej przyjmowali (44% pozytywnego przyjęcia przy 38% pozytywnego przyjęcia rywali), byli skuteczniejsi w ataku (44 pkt co przełożyło się na 59% skuteczności – rywale zdobyli 36 pkt. w ataku, co dało 58% skuteczności), zdobyli więcej punktów blokiem (6:1) oraz lepiej sprawowali się w polu serwisowym (10:3). Najwięcej punktów w ekipie gości zdobył Karol Butryn – 21.
– Staramy się grać tak, jak będziemy grać w play-off. Chcemy wygrywać kolejne spotkania, bo to buduje drużynę. Z drugiej strony, w naszej ekipie panuje bardzo dobra atmosfera i nawet jedna przegrana, nie złamałaby tej ekipy. Naszym dużym atutem jest zagrywka i stać nas na jeszcze lepszy serwis – powiedział, nagrodzony statuetką MVP, Karol Butryn na antenie Radia UWM FM.
– Cieszę się ze zwycięstwa, bo jest to budujące przed play-off. Nasza gra wygląda coraz lepiej, nić porozumienia z Grzegorzem Pająkiem też jest na fajnym poziomie. Mamy nadzieję, że kolejny mecz zagramy na podobnym poziomie i to będzie dobry prognostyk przed play-off – dodał Bartłomiej Lipiński.
Do zakończenie fazy zasadniczej olsztynianom pozostało już tylko jedno spotkanie – w niedzielę z Cerradem Enea Czarnymi Radom w Iławie (godz. 20:30).
źródło: Indykpol AZS Olsztyn - materiały prasowe, indykpolazs.pl