KS Sparta Grodzisk Mazowiecki wysoko zawiesza poprzeczkę rywalom. Beniaminek I ligi nie próżnuje, choć komplet punktów w środowym meczu był na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie jednak górą była Stal Nysa – 3:2, a po raz kolejny sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło.
Nie być chłopcem do bicia
Kolejka za kolejką mijają, a na coraz więcej pozwala sobie na zapleczu PlusLigi KS Sparta Grodzisk Mazowiecki. Beniaminek wyraźniej jest na fali, często dyktując zasady bardziej doświadczonym rywalom. Nie inaczej było w środę, kiedy to Spartiatom przyszło zmierzyć się u siebie z nyską Stalą.
Od początku środowe starcie trzymało w napięciu, jednak lepiej w mecz weszła ekipa z Grodziska Mazowieckiego, która po asie Jakuba Czyżowskiego prowadziła 3:1. Rywal nie pozostał dłużny, na wysokości zadania stanął Max Schulz. Później asa dla gości zdobył Rafał Putkowski – 6:5. W kolejnych minutach rezultat oscylował wokół remisu – 10:10. Odważnie na rozegraniu poczyniał sobie Patryk Szczurek, lecz gospodarzy na fali dalej utrzymywał Jakub Buczek – 17:13. Po ataku Dimitris Mouchliasa było już jednak po 20, a gra zaczęła się od nowa. Set wydawał się nie mieć końca, jednak po autowym ataku Depowskiego z wygranej cieszyła się drużyna Spartiatów – 31:29.
Beniaminek już wcześniej udowodnił, że wysoko zawiesza rywalom poprzeczkę. Nie inaczej było w drugiej odsłonie meczu, a wynik z początku krążył wokół remisu. Świetnie radził sobie Marcin Karakuła, który z pomocą kolegów był w stanie okiełznać faworytów – 8:8. Asem popisał się jeszcze Mateusz Cackowski, a po paru minutach tym samym odpowiedział Putkowski – 15:15. Na dystansie żadnej ze stron nie udało się zbudować bezpiecznej przewagi, choć na rajd w końcówce zdecydowała się Sparta – 21:18. Na posterunku był jednak Max Schulz. Po drugim bloku Bartłomieja Mordyla był już remis po 24. Na finiszu jednak ponownie szczęście dopisało gospodarzom – 27:25.
Musiało się to tak skończyć…
Trzecia partia, to już zupełnie inna historia. Spadkowicz z PlusLigi w końcu pokazał charakter, przełamując niemoc. Asa upolował Dimitrios Mouchlias i już było 3:0. Później do gry wszedł Dominik Depowski, a wynik zaczął się rozjeżdżać. Na nic zdały się przerwy na żądanie – 2:6, 6:10. Niemal każde niedociągnięcie siatkarzy KS-u punktował Schulz. Po asie Dawida Pawluna pewnym było, że Sparta już z tego seta zwycięsko nie wyjdzie – 9:18. Za moment stało się to faktem, a nysanie pomału wracali do spotkania – 25:12.
Kolejną odsłonę atakiem otworzył Cackowski, dając kolegom sygnał do ataku – 5:2. Cenne ‘oczka’ dokładał jeszcze duet Michalak – Buczek, ale radość z prowadzenia nie trwała wiecznie. Na dobre odpalił się Mouchlias, a po ataku Rafała Putkowskiego było 11:11. Wymiana ciosów trwała w najlepsze – 16:16. Od stanu po 20 jednak w najlepsze rozpędziła nyska Stal, doprowadzając do piątego seta, zaś kluczowy okazał się atak Maxa Schulza.
Tie-break z początku także był wyrównany – 3:3, lecz później w polu serwisowym zameldował się Patryk Szczurek, popisując się całą serią punktów – 8:3. Pomimo starań lokalny zespół nie zdołał odrobić już strat, a decydujący cios zadał Spartiatom Bartłomiej Mordyl – 15:12.
KS Sparta Grodzisk Mazowiecki – Stal Nysa 2:3
(31:29, 27:25, 12:25, 21:25, 12:15)
MVP: Patryk Szczurek
Składy zespołów
Sparta: Czyżowski (14), Buczek (15), Karakuła (5), Drzazga (7), Cackowski (19), Michalak (7), Bonisławski (libero) oraz Gawron (libero), Nowik, Stępień (2)
Stal: Putkowski (8), Schulz (23), Mouchlias (30), Depowski (9), Mordyl (14), Szczurek (1), Kowalski (libero) oraz Musiał, Pawlun (1)
Zobacz również:
Wyniki i terminarz I ligi siatkarzy sezon 2025/2026









