– Sukces jakim było zdobycie Pucharu Challenge podbudował nas. Uzyskaliśmy optymalną formę w najważniejszej części sezonu. Można powiedzieć, że spełniamy swoje marzenia. Gra w finale PlusLigi jest tego dowodem – powiedział prezes zarządu Bogdanki LUK Lublin Krzysztof Skubiszewski.
Żal niewykorzystanej szansy
Bogdanka LUK Lublin była bliska doprowadzenia do piątego seta w trzecim meczu finałowym starciu z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Goście przegrali 1:3. Kolejny mecz zostanie rozegrany w lubelskiej hali. – Szkoda, że nie wykorzystaliśmy swoich szans, ale taki jest sport. W pierwszym meczu Warta też miała swoje szanse aby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. W całej rywalizacji to nasza drużyna prowadzi 2-1, szykujemy się na sobotni mecz, jestem pełen optymizmu – powiedział prezes lubelskiego klubu.
Ciągły rozwój i postęp
W przeciągu czterech lat od momentu awansu do PlusLigi Bogdanka LUK Lublin zrobiła bardzo duże postępy. W obecnym sezonie zdobyła Puchar Challenge, awansowała do finału PlusLigi, frała w Final Four Pucharu Polski. Warto zauważyć, że drużyna z Lublina najlepszą formę zanotowała w play-off. Bogdanka potrafiła w trudnych sytuacjach stanąć na wysokości zadania. – Spełniamy swoje marzenia, zostały one już zrealizowane. Dla nas obecny sezon jest bardzo dobry. Zdobyliśmy Puchar Challenge, wygraliśmy z Cucine Lube Civitanova. Była to drużyna, która zdobyła Puchar Włoch oraz grała w finale mistrzostw tamtego kraju. Sukces jakim było zdobycie europejskiego pucharu podbudował nas, poszliśmy za ciosem. Nasz sztab szkoleniowy dobrze pracował w tym sezonie i rotował składem. Kluczowi zawodnicy odpoczywali w niektórych meczach. Całą formę budowaliśmy na fazę play-off. W tej fazie rozgrywek spisujemy się dobrze. W drugim meczu rywalizacji przeciwko Warcie Zawiercie po raz pierwszy wygraliśmy w play-off we własnej hali. Wcześniejsze mecze domowe przeciwko ZAKSIE i jastrzębianom zakończyły się naszymi porażkami. Warto zauważyć, że w Sosnowcu przegraliśmy pierwszy mecz na wyjeździe w play-off. Liczę na to że w sobotę zakończymy rywalizację. Kibice na pewno zapełnią halę, o czym można było przekonać się wcześniej. W Lublinie jest głód na siatkówkę, a bilety rozchodzą się w kilkanaście sekund. Na pewno będzie pełna hala i będzie gorąco – dodał Krzysztof Skubiszewski.
Kolejne wyzwania i plany
Zespół z Lublina w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów, będzie to dla tej ekipy kolejne wyzwanie. Powtórzenie wyniku z obecnego sezonu będzie dużym sukcesem. – Liga Mistrzów to spełnienie naszych marzeń. Gdy zagramy w tych rozgrywkach to naszym celem będzie wygranie tych rozgrywek, stawiamy sobie ambitne cele. Z drugiej strony ciężko będzie zrobić kolejny krok do przodu ponieważ będzie można spotkać się ze ścianą. Powtórzenie wyniku z obecnego sezonu będzie dla nas sukcesem – zakończył prezes lubelskiego klubu.
Czwarty mecz zostanie rozegrany w sobotę 10 maja o godzinie 17:30 w Lublinie