Prezesi klubów PlusLigi podczas wtorkowego spotkania rozmawiali nie tylko o kluczowych decyzjach związanych z sezonem 2021/2022, ale również o przyszłości polskiej ekstraklasy. Najwięcej emocji budzi projekt dołączenia do zespołów biorących udział w rozgrywkach ekipy Barkom Każany Lwów z Ukrainy, oczywiście pod warunkiem, że spełni ona szereg warunków.
– Jedyne korzyści, jakie widzę, to to, że ukraińska telewizja odkupi prawa do emisji meczów, a sam klub zapewne będzie musiał zapłacić więcej, by występować w polskiej lidze – powiedział w TVPSPORT.PL Krzysztof Ignaczak, mistrz świata w siatkówce z 2014 roku.
Krzysztof Ignaczak, wieloletni reprezentant Polski i zawodnik takich klubów jak AZS Częstochowa czy Skra Bełchatów, podkreślił, że dołączenie ukraińskiej drużyny od razu do rozgrywek PlusLigi może być krzywdzące dla klubów z TAURON 1. Ligi, które walczą o awans do ekstraklasy. – To pewnego rodzaju popularyzacja siatkówki, ale nią bardziej powinien się zająć CEV i FIVB (europejska i światowa federacja – przyp. red.), a nie Polska Liga Siatkówki. Ten ruch na pewno jest krzywdzący dla zespołów z TAURON 1. Ligi. Jeśli jest taka możliwość, to drużyna z Ukrainy w nadchodzącym sezonie mogłaby zagrać na niższym szczeblu, a później, dzięki swojej dobrej postawie, awansować do rozgrywek PlusLigi. Dzięki temu można by sprawdzić organizację i wypłacalność klubu, a także czy wszystkie warunki spełnia nie tylko na papierze – dodał Ignaczak.
Kamil Składowski, rzecznik Polskiej Ligi Siatkówki, podkreślił, że udział Barkomu Każany Lwów w polskiej ekstraklasie to póki co projekt w początkowej fazie. – Dziś jest zielone światło, by projekt dopracować i rozstrzygnąć wszystkie kwestie odnoszące się do tego, co będzie, jeśli drużyna spadnie z ligi lub zajmie miejsce uprawniające do gry w europejskich pucharach. Dopiero na jasnych zasadach zespół będzie mógł u nas grać. Na tym etapie będziemy przygotowywać propozycje. Wstępny pomysł zakłada chociażby taki punkt regulaminu, że w zespole Barkomu na boisku mogłoby przebywać w jednym momencie trzech zawodników ukraińskich.
Trener Jakub Bednaruk uważa, że trzeba szukać pomysłów na popularyzację siatkówki. – Można byłoby zrobić ligę centralnoeuropejską. Możliwe, że posiadanie w rozgrywkach mistrza Czech, Słowacji, Ukrainy i Białorusi coś by zmieniło. Z drugiej strony trudno byłoby się pogodzić z faktem, że mistrzem Polski zostanie klub z zagranicy – dodał w rozmowie z TVPSPORT.PL.
*Rozmawiała Sara Kalisz, więcej w sport.tvp.pl
źródło: sport.tvp.pl
