– Dla młodszych kolegów była to fajna przygoda. Teraz widzą, ile trzeba pracować, aby być w tym miejscu, w którym są zespoły rywalizujące w tym turnieju – powiedział Krzysztof Antosik, rozgrywający Chrobrego Głogów, który zajął czwartą lokatę w towarzyskim turnieju rozgrywanym we Wrocławiu.
Siatkarze Chrobrego Głogów zajęli czwarte miejsce w turnieju towarzyskim rozgrywanym we Wrocławiu. Nie wynik jednak był najważniejszy, a możliwość zagrania z zespołami z TAURON 1. Ligi oraz PlusLigi. – Niespodziewanie przyjechaliśmy na turniej do Wrocławia. Zagraliśmy z zespołami z wyższych lig i zebraliśmy doświadczenie. Nikt z nas nie wyobrażał sobie, że będziemy faworytem tego turnieju. Myślę, że ten turniej pomoże nam w dalszej batalii w II lidze i w osiągnięciu celów, które określiliśmy sobie przed sezonem, czyli w walce o awans – stwierdził Krzysztof Antosik, rozgrywający zespołu z Głogowa.
Obecnie podopieczni Dominika Walencieja prowadzą w czwartej grupie II ligi mężczyzn, ale turniej we Wrocławiu był dla nich doskonałym przetarciem przed kolejną rywalizacją w II lidze. Szczególnie dla młodych zawodników stanowił ciekawe doświadczenie, bowiem mogli zmierzyć się z rywalami z elity. – Dla młodszych kolegów była to fajna przygoda. Teraz widzą, ile trzeba pracować, aby być w tym miejscu, w którym są zespoły rywalizujące w tym turnieju. A ja mogłem się spotkać z częścią znajomych. Było poświąteczne granie, bez żadnego napinania się. Najważniejsze, że obyło się bez kontuzji – zaznaczył kapitan Chrobrego.
W półfinale głogowianie dzielnie walczyli z gospodarzami zmagań, ale ostatecznie Gwardia okazała się lepsza. Mimo porażki Antosik pozytywnie ocenił postawę gości w tym pojedynku. – Dałbym nam w tym meczu mocną czwórkę, bo zawsze jak drugoligowiec gra z zespołem z I ligi, to wiadomo, że będzie chciał się pokazać. Było fajne granie, ale nie przykładam dużej wagi do wyniku, bo trener Krzysztof Janczak i nasz szkoleniowiec, czyli Dominik Walenciej dużo rotowali składem. Ciężko odnieść się do tego meczu. Suchy wynik pokazuje, że był on wyrównany – podkreślił doświadczony zawodnik Chrobrego.
W starciu o trzecią lokatę drugoligowiec nie sprostał Cuprum Lubin. Nie ugrał mu nawet seta, a tylko w jednym przekroczył barierę 20 punktów. – Cuprum to wymagający rywal. Było widać jakość w jego grze. Niezależnie od tego czy chłopaki zagrali na 30%, czy na 50%, zasłużenie wygrali – zakończył Krzysztof Antosik.
źródło: Gwardia Wrocław - facebook, opr. własne