CHKS Chełm wygrał finałową rywalizacją w I lidze z Mickiewiczem Kluczbork. Po jej zakończeniu jego trener, Krzysztof Andrzejewski przyznał w Polsacie Sport, że w PlusLidze dalej będzie pracował w Chełmie.
CHKS Chełm wykonał zadanie
Już po trzech meczach rozstrzygnęły się losy finałowej rywalizacji w I lidze. W czwartkowy wieczór CHKS Chełm po raz trzeci pokonał Mickiewicza Kluczbork i wywalczył awans do PlusLigi. – Był to mecz o dużej dawce emocji. Po drugim, przegranym secie serce zaczęło mi bić szybciej. Zaczęły się różne, dziwne myśli pojawiać w głowie, co będzie, jeśli przegramy. Natomiast podołaliśmy temu wyzwaniu. Kamień spadł mi z serca. Bardzo się cieszę – powiedział trener gospodarzy, Krzysztof Andrzejewski.
Andrzejewski dostanie szansę w PlusLidze
Działacze drużyny z Chełma nie mieli łatwego zadania, bowiem już w trakcie sezonu musieli myśleć o budowie składu na nowy sezon, a nie wiedzieli, w której lidze CHKS zagra w przyszłym sezonie. Wszystko wskazuje jednak na to, że proces ten przebiegł całkiem sprawnie, a większość decyzji została już podjęta. Pewne jest, że za wyniki beniaminka w elicie wciąż odpowiedzialny będzie Krzysztof Andrzejewski. – Jestem spokojny. Wszystko zostało powiedziane i jest jasne. Mam ważny kontrakt na przyszły sezon. Pracujemy nad skompletowaniem drużyny. W zasadzie niewiele zostało nam do dopięcia składu. Wszystko idzie zgodnie z planem – zakończył Krzysztof Andrzejewski.
Szybki rozwój trenerski
Przypomnijmy, że Krzysztof Andrzejewski to były libero, który coraz lepiej radzi sobie na ławce trenerskiej. Swoją pracę w roli szkoleniowca zaczął w 2021 roku, kiedy to objął BAS Białystok. Awansował z nim do I ligi, a następnie w niej zadebiutował. Przed sezonem 2024/2025 przeniósł się do CHKS-u Chełm, gdzie na ławce trenerskiej zastąpił Bartłomieja Rebzdę. Z drużyną wywalczył awans do PlusLigi, a przed nim kolejne wyzwanie, jakim będzie utrzymanie beniaminka w elicie.
Zobacz również: PlusLiga – karuzela transferowa na sezon 2025/2026