Coraz bardziej kurczy się grono doświadczonych siatkarek “z poprzedniego pokolenia” na polskich parkietach. Rywalizująca od ponad dwudziestu lat, również i na tych juniorskich boiskach Krystyna Strasz zakończyła karierę. Drugie spotkanie o 5. miejsce pomiędzy ŁKS-em Commercecon Łódź a MOYA Radomką Radom było ostatnim w jej karierze.
KAWAŁ HISTORII I SUKCESÓW
Krystyna Strasz urodziła się w Sosnowcu, a swoje pierwsze siatkarskie kroki stawiała w młodzieżowej drużynie MKS-u Dąbrowa Górnicza do lat dwudziestu. Na angaż w pierwszym zespole musiała poczekać do sezonu 2007/2008. To właśnie wtedy zadebiutowała na seniorskich parkietach, a zarazem wywalczyła awans do siatkarskiej ekstraklasy. W rodzimym mieście spędziła największą część swojej kariery, bowiem barwy Miejskiego Klubu Sportowego reprezentowała aż do sezonu 2015/2016, co daje aż dziewięć sezonów w jednym klubie. A mówimy przecież tylko o dziewięciu latach w seniorskim MKS-ie, nie mówiąc o dopiero co wspomnianych latach w juniorskich zmaganiach.
Jako siatkarka szybko się rozwinęła. Już w swoim debiutanckim sezonie na seniorskich boiskach, a więc w rozgrywkach 2007/2008 została okrzyknięta mianem najlepiej broniącej ówczesnej PlusLigi. Równie dynamicznie została dostrzeżona trenera Rafała Błaszczyka, który powołał ją do drugiej reprezentacji Polski. W 2009 roku sięgnęła po brąz Letniej Uniwersjady. Rok później otrzymała powołanie do pierwszej kadry przez Jerzego Matlaka i wystąpiła na turnieju Volley Masters Montreux, a w 2011 roku Alojzy Świderek desygnował ją na turniej mistrzostw Europy. Biało-czerwoną flagę pierwszej drużyny reprezentowała w sumie 22-krotnie.
LIGOWA WYJADACZKA
O ile Krystyna Strasz szeregów reprezentacji Polski specjalnie nie zawojowała, o tyle ligowe już tak. To poczciwa wyjadaczka ligowa, która jest świetnym przykładem tego, jak można utożsamiać się z klubem. Przy tak długim stażu, jaki miała w MKS-ie Dąbrowa Górnicza, nie było innej opcji, ażeby święciła pierwsze sukcesy z jakimkolwiek innym klubem. Strasz co prawda sięgnęła szybciej po medal Letniej Uniwersjady, aniżeli mistrzostw Polski, niemniej jednak pierwszy krążek na jej szyi zawisł rok później – w 2010 roku. Wówczas z MKS-em zdobyła brąz. Prawdziwą namiastką sukcesów były lata 2012-2013, kiedy to sięgnęła po dwa wicemistrzostwo Polski, dwa Pucharu Polski oraz dwa Superpuchary Polski. Co więcej – w 2012 i 2013 roku odebrała nagrodę najlepiej broniącej Pucharu Polski.
Po długim “zasiedzeniu” w Dąbrowie Górniczej 36-latka przeniosła się do ŁKS-u Łódź. Wówczas Wiewióry wracały na siatkarski szczyt. Sama Strasz mogła odczuć głód sukcesów, bo 2013 rok był ostatnim na dość długi okres. Finalnie jednak warto było czekać, ponieważ w 2018 roku libero zdobyła drugie wicemistrzostwo Polski, a rok później upragnione i jedyne w swoim dorobku mistrzostwo. Pochodząca z Zagłębia Dąbrowskiego zawodniczka wraz z Łódzkim Klubem Sportowym sięgała wyłącznie po medale i to najczęściej tej brązowej barwy, bowiem od 2020 roku przez kolejne dwa lata kończyła rozgrywki właśnie na 3. miejscu.
MKS Dąbrowa Górnicza oraz ŁKS Łódź były jedynymi klubami, w których Krystyna Strasz odnosiła sukcesy. W barwach rodzimej formacji odniosła ich w sumie siedem, a w barwach Łódzkiego KS-u pięć.
Ostatnim i zarazem trzecim pomimo rywalizacji na przestrzeni dwudziestu lat! – okazał się Radomka Radom. Trwający sezon jest drugim w barwach klubu z Mazowsza. Finalnie pochodząca z domu Tkaczewskich libero żegna się z profesjonalną karierą oraz rozgrywkami na 9. miejscu w poprzednich zmaganiach oraz w jeszcze trwających na 6. W bieżących zmaganiach rola Strasz ograniczała się jedynie do roli zmienniczki, wszak w pierwszym składzie występowała Maria Stenzel – nominalna libero reprezentacji Polski.
Zobacz również:
Zuzanna Efimienko-Młotkowska: Chcę skończyć na swoich warunkach
źródło: inf. własna