Tatiana Koszeliewa w wieku 35 lat pożegnała się z grą w siatkówkę, a ogłosiła to w poście na Instagramie. Mistrzyni świata z 2010roku i dwukrotna mistrzyni Europy ostatnie sezony swojej długiej kariery spędziła w Turcji, Brazylii i Chinach, a ostatnio we włoskiej Vallefoglii.
– Jak pożegnać się z czymś, co kocham całą duszą? Do czegoś, co nadaje sens każdemu dniu życia? Niektóre decyzje potrafią boleć, ale to świadomy wybór – czyli wolność, o której często mówię. Dziś chcę ogłosić, że oficjalnie kończę karierę zawodowego sportowca.
– Siatkówka to moja pasja! W każdym momencie byłam gotowa dać z siebie wszystko, odnalazłam siłę do walki nawet wtedy, gdy organizm był u kresu wytrzymałości, wybiegłam na boisko, gdy tylko poczułem, że więzadła mi się zagoiły. Kiedyś kierowała mną chęć zdobycia szczytu, dlatego oddałam się sportowi. Dlatego cieszę się, że mogę zakończyć karierę na własnych warunkach.
– Bycie mistrzem to sukces, ale poczucie bycia mistrzem to prawdziwe zwycięstwo. Siatkówka nie tylko dała mi medale i wyróżnienia, ale ukształtowała mój charakter, dała dumę z reprezentowania swojego kraju na najwyższym poziomie, otworzyła przede mną cały świat, nauczyła inspirować pomysłami, stawić czoła bólowi i pokazać, że nic nie jest takie proste. niemożliwe. Za swój największy sukces uważam moich przyjaciół i fanów. Dzięki sportowi część mojej duszy żyje w każdym zakątku planety. Czy to nie cud?
– Jestem wdzięczna wszystkim, którzy ze mną współpracowali, zainwestowali we mnie swój wysiłek i czas! Cenię, kocham, jestem dumna i jestem nieskończenie wdzięczna za każdą chwilę w tym cudownym świecie zwanym „siatkówką”!
źródło: ivolleymagazine.it