– Chciałyśmy wygrać 3:0. Na początku skutecznie realizowałyśmy taktykę, dobrze czułyśmy się na boisku. Jednak w końcówce trzeciego seta doszło do rozluźnienia – przyznała po wygranej w tie-breaku z MKS-em Kalisz Kornelia Moskwa, środkowa zespołu z Radomia.
Siatkarki Energi MKS Kalisz przegrały na koniec rundy zasadniczej z E.Leclerc Moya Radomką Radom. Początkowo zanosiło się na gładkie zwycięstwo faworytek, ale kaliszanki przebudziły się w trzeciej partii. Udało im się nawet doprowadzić do tie-breaka, ale on już padł łupem Radomki. – Dwa pierwsze sety nie wyglądały zbyt dobrze, nawet nie tyle siatkarsko, co w kontekście zaangażowania. Przede wszystkim tego musimy oczekiwać od siebie. Cieszę się, że wróciłyśmy po tych dwóch setach, ale w tie-breaku robiłyśmy same błędy – przyznała Emilia Mucha, przyjmująca ekipy z Kalisza.
Lepsze nastroje panowały w szeregach Radomki, która jednak odczuwała niedosyt po spotkaniu z podopiecznymi Jacka Pasińskiego. Liczyła bowiem na pewne zwycięstwo. – Chciałyśmy wygrać 3:0. Na początku skutecznie realizowałyśmy taktykę, dobrze czułyśmy się na boisku. Jednak w końcówce trzeciego seta doszło do rozluźnienia. Pojawiło się kilka błędów, których być nie powinno. Niestety, przegrałyśmy trzeciego, a potem czwartego seta. Zależało to od braku konsekwencji w naszej grze. Mogłyśmy kilka piłek więcej skończyć w ataku i podbić w obronie. Cieszę się, że w tie-breaku szalę zwycięstwa przechyliłyśmy na naszą stronę. Pokazałyśmy w nim, że potrafimy dokończyć to, co zaczęłyśmy – powiedziała Kornelia Moskwa, środkowa zespołu z Radomia.
Podopieczne Ricardo Marchesiego fazę zasadniczą zakończyły na pozycji wicelidera. Przed nimi uplasował się tylko Developres Rzeszów. Na razie bez wątpienia są jednym z pozytywnych zaskoczeń sezonu. – Druga lokata po rundzie zasadniczej jest naszym sukcesem – przyznała siatkarka Radomki, która w play-off zmierzy się z drużyną z Legionowa. – W play-off trzeba wygrać dwa mecze, niezależnie od tego, z kim będziemy grały. Skoro chcemy zdobyć medal, musimy wygrywać ze wszystkimi. Mam nadzieję, że tak będzie – zakończyła środkowa zespołu z Mazowsza.
źródło: inf. własna, Radomka Radom - Facebook