Koronawirus zamieszał w tym sezonie w kalendarzu siatkarskim. W naszych ligach trwa dyskusja, czy Skra w PlusLidze, a Budowlani oraz Chemik w TAURON Lidze powinni grać ostatnią kolejkę z opóźnieniem i znając wyniki poprzedników, mieć możliwość „ustawienia” się na dogodnej pozycji wyjściowej do play-off. Okazuje się, że podobne problemy dotknęły włoską Serie A.
Cucuine Lube Civitanowa ogłosiło pozytywny przypadek testu na obecność koronawirusa, a liga zatwierdziła zmianę terminarza ćwierćfinałów przeciwko Leo Shoes Modena. Pierwsza głos w tej sprawie zabrała prezes Gas Sales Piacenza Elisabetta Curti.
– To był dziwny sezon także pod względem przepisów. Mówiono, że w play-off nie da się przełożyć meczów, ale nagle ćwierćfinał Civitanova-Modena został już przełożony. Zaczęliśmy od zasad, które powinny być takie same dla wszystkich, a następnie wraz z rozwojem sytuacji te zasady zostały zmodyfikowane. Civitanova była w stanie przełożyć mecz z Modeną, choć pamiętamy wypowiedzi Cormio, kiedy poprosiliśmy o przełożenie meczu z 26 grudnia, ponieważ mieliśmy trzech pozytywnych zawodników i co dwa dni ten wynik wzrastał. Byliśmy przerażeni, gdy wsiedliśmy do autobusu, bo baliśmy się, że zarazimy wszystkich – grzmiała Curti.
– Teraz stoimi w obliczu kolejnych możliwych kontrowersji. Teraz dokonano zmiany, bo mówią nam, że jest na to pole manewru w kalendarzu. A co się stanie w najbliższych tygodniach, kiedy następni będą mieli zakażenia, a miejsca w kalendarzu już nie będzie? – zakończyła prezes zespołu z Piacenzy.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it