Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Konrad Piechocki: Skra będzie silniejsza i będziemy grać o najwyższe cele

Konrad Piechocki: Skra będzie silniejsza i będziemy grać o najwyższe cele

– Zespół przejął trener (Slobodan Kovac – przyp. red.) z doświadczeniem zarówno w siatkówce klubowej, jak i reprezentacyjnej. Wierzę, że każdy z tych transferów sprawi, że Skra będzie silniejsza i będziemy grać o najwyższe cele, ale nie chce składać deklaracji o jakiego koloru medal – stwierdził Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów.

W składzie bełchatowian nie brakuje gwiazd. Są w nim m. in. brązowi medaliści dopiero zakończonych mistrzostw Europy – Grzegorz Łomacz i Mateusz Bieniek, mistrz Azji Milad Ebadipour, reprezentanci Polski Karol Kłos, Serbii – Aleksandar Atanasijević czy Estonii Robert Taht, a także uznani polscy ligowcy.

Tuż przed sezonem klub dotknęło jednak największe rozczarowanie – na treningach nie stawił się Taylor Sander. PGE Skra postanowiła rozwiązać kontrakt z Amerykaninem i dochodzić swoich praw z pomocą prawników. – W zeszłym sezonie podjęliśmy duże ryzyko, bo wiedzieliśmy jakie problemy zdrowotne ma Sander. Doszedł jednak do siebie, ale później doznał kolejnej kontuzji podczas meczu o medal w Kędzierzynie Koźlu. Sezon skończył się tak jak się skończył [na czwartym miejscu – przyp. red.]. Byliśmy optymistami, bo zamierzał zostać w drużynie, jeśli też będzie chciał tego klub i nowy trener. Doszliśmy do zgody – twierdzi Piechocki. – To dla mnie niespodzianka in minus. Taylor stwierdził, że to wszystko przez problemy osobiste. Otoczka i całe zamieszanie wokół pozostawiają duży niesmak. Nie mogliśmy pozwolić sobie na to, by ta sprawa ciągnęła się w nieskończoność. Kontrakt został rozwiązany z naszej strony. Historia Taylora Sandera w Skrze jest zamknięta.

W kadrze PGE Skry Sandera zastąpił Holender Dick Kooy. Popyt na zawodników na tę pozycję z określoną jakością był duży i cieszę się, że Dick jest z nami. Trenował już wcześniej i to na pewno wartość dodana dla klubu – uważa Piechocki.

Nowym trenerem został Slobodan Kovac, który jeszcze niedawno prowadził reprezentację Serbii w mistrzostwach Europy. Polacy dwukrotnie pokonali tych rywali – w fazie grupowej i w meczu o brązowy medal. – Zespół przejmuje niezwykle doświadczony trener, który osiągał sukcesy w lidze włoskiej, a także z zespołem narodowym – zaznacza prezes Piechocki. – Będzie musiał pogodzić ambicje zawodników o uznanych nazwiskach. Każdy z nich będzie chciał grać w pierwszej szóstce. Wierzę, że znajdzie z nimi wspólny język i przyczynią się do sukcesów Skry.

Trener Kovac stwierdził, że praca w bełchatowskim klubie to wielka odpowiedzialność. – Jestem tu dopiero kilka dni. Mamy nowy zespół i czuję w nim pozytywną energię. Widzę duży potencjał w drużynie, ale chcemy przemówić na boisku, a nie na konferencji – stwierdził serbski szkoleniowiec. Kovac będzie miał w zespole dwóch rodaków – Mihajlo Mitica i wracającego po ośmiu latach do Bełchatowa Atanasijevicia. – Wiedziałem dokąd wracam i jakie tu będą oczekiwania. Postaramy się je spełnić. Znam większość osób w klubie i pamiętam świetnych kibiców. Już w meczach towarzyskich potwierdzili, że nadal są fantastyczni – zapewniał Atanasijević.

Siatkarze PGE Skry też podkreślają, jak bardzo chcą wrócić na podium. Bełchatowski klub ostatni medal – złoty – zdobył w 2018 roku. – Czuję się tu jak w domu. Drugi rok będę miał zaszczyt pełnić funkcję kapitana. To co w zeszłym sezonie mieliśmy na wyciągnięcie ręki, teraz już złapiemy – zapewnił rozgrywający Grzegorz Łomacz. Z kolei atakujący Damian Schulz ma tylko jeden cel. – W mojej kolekcji brakuje tylko złotego medalu PlusLigi i chciałbym go tu zdobyć – stwierdził.

źródło: interia.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-10-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved