– Dla nas jest to dopiero początek sezonu, więc nie rozpatrywałbym tego spotkania w kategoriach meczu za sześć punktów. Przede wszystkim musimy skupić się na utrzymaniu swojego poziomu gry. Jeśli uda nam się to zrealizować, to uważam, że będzie dobrze – powiedział przed meczem w Jaworznie środkowy Mickiewicza Kluczbork Konrad Mucha.
Koronawirus dość mocno zaczyna paraliżować rozgrywki I ligi. Jak wasza forma po dwóch tygodniach bez grania?
Konrad Mucha: – Niestety, w tym roku rozgrywki sparaliżowane są przez COVID 19 i tak naprawdę ciężko mówić o tym jak wygląda nasza forma, ponieważ treningi nigdy nie oddadzą sytuacji meczowej. Wszystkim brakuje grania i emocji związanych z dniem meczowym, także naszą formę zweryfikuje boisko.
Na razie nie daliście się złapać koronawirusowi. Myślisz, że to tylko kwestia czasu czy jednak da się przed nim uchronić i nie wypaść z rytmu treningowego?
– Szczerze mówiąc, nie wiem. Nie mam pojęcia czy można się przed nim uchronić. Jak wiadomo część osób przechodzi go bezobjawowo, więc część ludzi może być już po, natomiast wydaje mi się, że prędzej czy później krótsza lub dłuższa przerwa czeka każdy zespół.
Początek sezonu nie był zbyt udany w waszym wykonaniu. Spodziewaliście się lepszego startu rozgrywek? Szczególnie chyba szkoda porażki z ZAKSĄ?
– Przede wszystkim jesteśmy źli na siebie o mecz z ZAKSĄ Strzelce Opolskie. Nie możemy tracić punktów we własnej hali. Ta liga cały czas pokazuje jak bardzo jest wyrównana, dlatego tym bardziej trzeba punktować w każdym meczu. Mleko się już rozlało, więc trzeba walczyć dalej.
Przed wami mecz w Jaworznie z MCKiS-em, który też nie ma na koncie jeszcze żadnych oczek. Można powiedzieć, że będzie to mecz o sześć punktów?
– Dla nas jest to dopiero początek sezonu, więc nie rozpatrywałbym tego spotkania w kategoriach meczu za sześć punktów. Przede wszystkim musimy skupić się na utrzymaniu swojego poziomu gry. Jeśli uda nam się to zrealizować, to uważam, że będzie dobrze.
Sezon 2020/2021 będzie jednym z najbardziej specyficznych w historii siatkówki. O końcowym wyniku będą w nim decydowały umiejętności czy szczęście i umiejętność dostosowania się do warunków, czyli przerw w treningach i rozgrywaniu meczów?
– Składowych na końcowy sukces na pewno będzie bardzo dużo. Nieregularne rozgrywanie spotkań, rotacje zawodników, ciągła niepewność na pewno nie ułatwią zadania. Dlatego trzeba w każdym spotkaniu dawać z siebie 100% i nie oglądać się na innych, bo tak naprawdę nikt nie wie, co nas czeka w przyszłości.
źródło: inf. własna