Enea Czarni Radom, pokonali w minionej kolejce 3:0 Exact Systems Hemarpol Częstochowę. Mimo, że oba zespoły znajdują się w dolnej części tabeli, to trzysetowe zwycięstwo radomian jest wydaje się być niespodziewanym wynikiem. Siatkarze Czarnych, dzięki wygranej zachowali szanse na utrzymanie w lidze. – Jesteśmy dalej na powierzchni – powiedział po meczu Konrad Formela, przyjmujący Czarnych.
mecz ostatniej szansy
Radomianie zajmują obecnie ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Po wygranej z drużyną z Częstochowy, Czarni tracą już tylko cztery punkty do przedostatniej drużyny z Lubina. – Liga zbliża się ku końcowi. Przed spotkaniem mieliśmy siedem punktów straty do Lubina, więc był to niemal mecz ostatniej szansy. Musieliśmy wygrać za trzy punkty i to zrobiliśmy. Jesteśmy więc dalej na powierzchni i dalej żyjemy. Jest oczywiście jeszcze kilka spotkań, ale w przypadku przegranej bylibyśmy w bardzo trudnej sytuacji – powiedział po meczu Konrad Formela.
widoczny postęp
Czarni Radom z meczu na mecz grają coraz lepszą siatkówkę. W ostatnich spotkaniach, drużyna pokazała się z dobrej strony, dwukrotnie wygrywając. – Na początku rundy graliśmy głównie z czołowymi drużynami w lidze i ciężko nam było rozwinąć skrzydła. Sami czujemy po sobie, że coraz lepiej gramy. Trener podkreśla po każdym treningu, że idziemy w dobrym kierunku. Liczymy, że każde spotkanie do końca będzie wyglądało jak to dzisiejsze – podkreślił Formela.
kryzys częstochowian
Przed spotkaniem, drużyna z Częstochowy była uznawana za faworyta spotkania. Mimo to, Czarni grający „o życie” mogą być niebezpiecznym przeciwnikiem dla każdego. – Na pewno nie był to nasz mecz. Źle w niego weszliśmy i nie wiemy czym to było spowodowane. Niestety nie dotyczy to jednego zawodnika czy dwóch, ale było widać to po nas wszystkich. Być może trafił taki dzień, że przyszedł kryzys, ciężko to stwierdzić. Nasza postawa nie zadowala mnie jako kapitana, ale też pewnie każdego z nas. To nie jest to co robimy w innych meczach czy na treningach i co sami od siebie oczekujemy – powiedział po meczu kapitana drużyny z Częstochowy, Rafał Sobański.
Kapitan zespołu z Częstochowy, wskazuje że po spotkaniu pozostał niedosyt. Podopieczni Leszka Hudziaka, nie zagrali na miarę swoich możliwości. – Jesteśmy charakterną drużyną, umiemy walczyć ale dzisiaj tego zabrakło. Muszę pochwalić zespół z Radomia, bo trzeba przyznać, że postarali się żeby ten mecz był dla nas ciężki. Narzucili swój rytm gry i było widać, że jest dla nich bardzo ważny mecz. W zasadzie był to dla nich mecz „o życie”. Był to widać w każdym elemencie. Na pewno radomianie nie mogą się do niczego przyczepić w swojej grze, w przeciwieństwie do nas – podsumował spotkanie Rafał Sobański.
Zobacz również:
Trener Czarnych: To jeszcze jakiś czas temu wydawało się nierealne
źródło: czarni radom - Youtube