BKS BOSTIK Bielsko-Biała zakończył zmagania na turnieju PreZero Grand Prix PLS na trzecim miejscu. W meczu o brąz bielszczanki pokonały Jokera Świecie 2:0. – Udało się nam dojść daleko, więc doszłyśmy do wniosku, że czwarte miejsce nas nie satysfakcjonuje – przyznała MVP spotkania Koleta Łyszkiewicz.
Bielszczanki w półfinale uległy zespołowi LOS Nowy Dwój Mazowiecki 1:2, jednak w meczu o trzecie miejsce po zaciętej walce pokonały Jokera Świecie. – Nie miałyśmy żadnej presji. Wynik sam się zrobił, co nas niezwykle cieszy. Nie miałyśmy żadnego planu, a udało się stworzyć coś fajnego z całą drużyną i sztabem – stwierdziła Koleta Łyszkiewicz, atakująca BKS-u.
Nowa zawodniczka zespołu z Bielska-Białej została wybrana MVP spotkania o brązowy medal. – Przyjechałyśmy do Gdańska, żeby się zgrać i stworzyć kolektyw. Jednak udało się nam dojść daleko, więc doszłyśmy do wniosku, że czwarte miejsce nas nie satysfakcjonuje. Zwłaszcza po meczu z LOS Nowy Dwór Mazowiecki, który świetnie bronił. Cieszy nas to, że udało się nam wywalczyć to trzecie miejsce. Na pewno napełnia nas to optymizmem na przyszłość – przyznała siatkarka.
Zdradziła również, że gra na piasku nie była dla zawodniczek halowych łatwa. – Plażówka jest dużo trudniejszym sportem. Różnicę widać było po zespole z Nowego Dworu Mazowieckiego, który ma w składzie zawodniczki z doświadczeniem w siatkówce plażowej – podkreśliła atakująca. Zwróciła też uwagę na to, jak ważna była obecność publiczności. – Fajnie, że pojawili się kibice. Po roku przerwy można było poczuć znowu dreszczyk emocji – zakończyła Koleta Łyszkiewicz.
źródło: opr. własne, tauronliga.pl