1979 to najwidoczniej jest świetny rocznik dla rozgrywających. Mieliśmy już okazję podziwiać w tym sezonie 45-letniego Jarosława Macionczyka na parkietach PlusLigi. Teraz w półfinale TAURON 1.Ligi sam trener Michał Masny zakasał rękawy i wszedł na boisko.
POWRÓT NA PARKIET
Od początku drugiego meczu półfinałowego TAURON 1. Ligi na boisku oglądaliśmy szkoleniowca bydgoskiej Visły w roli rozgrywającego. Nie ma oficjalnych informacji z klubu, które tłumaczyłyby tę sytuację, więc nie wiadomo, czy wejście szkoleniowca podyktowane jest urazem nominalnego rozgrywającego bydgoszczan, który występował na boisku w pierwszym meczu.
bogata plusligowa kariera
Michal Masny w Polsce występował od 2007 roku, jego pierwszym polskim klubem był Płomień Sosnowiec, potem występował w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Stamtąd przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie spędził trzy lata, a kolejne trzy w Jastrzębskim Węglu. Z zespołem z Jastrzębia-Zdroju wywalczył brązowy medal PlusLigi, a także Ligi Mistrzów w 2014 roku.
Kolejne sezony spędził w Gdańsku, Lubinie i Zawierciu, a od 2020 roku ponownie postanowił bronić barw ekipy z Bydgoszczy. W sumie na polskich boiskach rozegrał 462 ligowe mecze. W 2022 roku został szkoleniowcem BKS-u Visły Bydgoszcz, z którą sięgnął po brązowy medal TAURON 1. Ligi.
źródło: inf. własna