Przygotowania do rozpoczęcia nowego sezonu PlusLigi nabierają tempa. W Lubinie GKS Katowice pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie, a Norwid Częstochowa, po tie-breaku, odniósł zwycięstwo nad gospodarzami. Natomiast w Olsztynku Trefl Gdańsk w czterech setach rozprawił się z Indykpolem AZS-em Olsztyn.
Okres sparingowy na dobre nabrał tempa, a plusligowe drużyny regularnie sprawdzają swoją formę w meczach kontrolnych. W Lubinie rozgrywany jest turniej, gdzie w stawce, obok podopiecznych Pawła Ruska, znaleźli się – Aluron CMC Warta Zawiercie, Norwid Częstochowa oraz GKS Katowice. W ramach meczów półfinałowych zawiercianie mierzyli się z katowiczanami, a Cuprum Lubin z beniaminkiem z Częstochowy.
Jurajscy Rycerze do Lubina pojechali w osłabieniu – z powodu choroby do Lubina nie pojechał Bartosz Kwolek, a jego miejsce zajął Mateusz Wilczyński. Młodziutki zawodnik na co dzień reprezentuje barwy Aluron CMC Wybicki Kielce. Mecz z GKS-em Katowice fragmentami miał bardzo wyrównany przebieg, jednak końcówki należały właśnie do podopiecznych Grzegorza Słabego, którzy 30 września zagrają z Norwidem Częstochowa w finale turnieju. Natomiast zawiercianie o 13:00 rozpoczną zmagania o III miejsce, a ich rywalem będą siatkarze z Dolnego Śląska.
Norwid Częstochowa potrzebował aż pięciu setów by pokonać gospodarzy. Podopieczni Leszka Hudziaka prowadzili już 2:0 w setach, jednak gospodarze zdołali doprowadzić do tie-breaka. Ostatecznie w decydującej partii lepiej poradził sobie plusligowy beniaminek, dla którego mecze sparingowe to także szansa na zapoznanie się z ligowymi rywalami.
GDAŃSKIE LWY POKAZAŁY PAZUR
W Olsztynku Indykpol AZS Olsztyn rozgrywa dwumecz z Treflem Gdańsk. W pierwszym pojedynku nie brakowało emocji, a o losach poszczególnych setów decydowała gra na przewagi. Ostatecznie Gdańskie Lwy oddały rywalom tylko drugiego seta. Kolejny mecz zespoły rozegrają już jutro (30 września) o 12:00.
Zobacz również:
Mateusz Bieniek kapitanem Aluronu CMC Warty Zawiercie
źródło: inf. własna