Po porażce w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, w kolejnej rundzie Asseco Resovia wywiązała się już z roli faworyta i triumfowała w starciu z ACH Volley Lublaną 3:0. – Myślę, że pomogło też to, że z tyłu głowy mieliśmy to, że porażka tutaj w Lublanie sprawiłaby, że bardzo trudno byłoby nam wyjść z tej grupy. Mam nadzieję, że to skupienie z nami zostanie i w każdym meczu będziemy tak grać – powiedział środkowy rzeszowian, Jakub Kochanowski.
SKUPIENIE KLUCZOWE
W Słowenii siatkarze Asseco Resovii triumfowali 3:0. Tym samym udało się trochę zmazać plamę po porażce 1:3 z Tours VB. – Byliśmy bardziej skupieni – przyznał Jakub Kochanowski i dodał: – Myślę, że pomogło też to, że z tyłu głowy mieliśmy to, że porażka tutaj w Lublanie sprawiłaby, że bardzo trudno byłoby nam wyjść z tej grupy. Mam nadzieję, że to skupienie z nami zostanie i w każdym meczu będziemy tak grać – podsumował środkowy rzeszowskiego zespołu.
W następnej kolejce Ligi Mistrzów jego zespół czeka pojedynek z Itasem Trentino. Tym razem to rywale będą faworytami. – Trentino uważane jest za faworyta do wygrania naszej grupy. Na Podpromiu jednak gra się ciężko – przyznał Kochanowski.
Pomimo tego, jego zespół nie stoi na przegranej pozycji w starciu z włoskim teamem. – Myślę, że nie popełnimy już tego samego błędu, który zdarzył nam się w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w tym sezonie. Na pewno wyjdziemy z o wiele większa koncentracją i cierpliwością i spodziewam się ciekawego widowiska – zapowiedział środkowy rzeszowskiego zespołu.
PUNKTY NAJWAŻNIEJSZE
Asseco Resovia triumfowała 3:0, ale miała momenty krótkich przestoi. Grą rzeszowian kierował tym razem Michał Kędzierski, a Fabian Drzyzga wchodził jedynie na krótkie zmiany. – W ogóle nie myślałem o wyniku. Chcieliśmy jak najlepiej zagrać. Wynik jest konsekwencją tego, że zagraliśmy niezłe spotkanie. Wiadomo, że są elementy do poprawy, ale kluczowe są te trzy punkty. Walczymy dalej o wyjście z grupy – zapewnił Michał Kędzierski.
Na razie rzeszowianie mają chwilę oddechu od europejskich pucharów. W sobotę zagrają w ramach PlusLigi ze Skrą Bełchatów. – Mamy teraz napięty terminarz, ale na treningach będziemy starać się robić, co możemy. Na razie więc przygotowujemy się do kolejnych spotkań, a o Trentino będziemy myśleć i mam nadzieję, że sprawimy naszym kibicom dużo radości – zapewnił rozgrywający rzeszowian.
źródło: AssecoResoviaTV