Sprzeczne informacje odnośnie klubowej przyszłości Magdaleny Stysiak docierają z zagranicznych mediów. Tureckie twierdzą, że porozumiała się z Turk Hava Yollari i za transfer zgarnie olbrzymie pieniądze, ale włoskie spekulują, że kusi ją Igor Gorgonzola Novara. Jaka więc będzie ostateczna decyzja polskiej atakującej?
Zamieni Stambuł na Ankarę?
Za Magdaleną Stysiak bardzo udany sezon ligowy. Polka zdobyła mistrzostwo Turcji, wywalczyła Puchar Turcji, a w Lidze Mistrzyń odpadła dopiero w półfinale, przegrywając złotego seta z Allianzem Mediolan. Pierwotnie wydawało się, że przedłuży współpracę z mistrzem kraju. Polka przez dłuższą część sezonu była jego podstawową atakującą, ale po przybyciu Melissy Vargas, która pierwszą część rozgrywek spędziła w Chinach, straciła miejsce w podstawowym składzie. Być może to miało wpływ na jej decyzję o zmianie barw klubowych.
Już kilka tygodni temu tureckie media łączyły ją z Turk Hava Yollari. Na początku tego tygodnia portal voleybolmagazin.com poinformował, że liderka reprezentacji Polski porozumiała się z tym tureckim klubem, który za wykupienie jej kontraktu zapłacić ma aż 550 tysięcy euro.
A może jednak Włochy?
Tymczasem innego zdania są włoskie media. Luca Muzzoli z volleyball.it twierdzi, że polska atakująca jest na celowniku Igor Gorgonzola Novara. Według niego Stysiak miała wyrazić aprobatę na powrót do Italii, gdzie grała już w latach 2019 – 2023, najpierw broniąc barw Savino Del Bene Scandicci, a następnie Vero Volley Mediolan. Drużynie z Novary zależy na zakontraktowaniu polskiej atakującej, tym bardziej, że w końcówce minionego sezonu problemy miała Wita Akimowa, która była liderką Igor Gorgonzola, a Stysiak byłaby pewnym punktem włoskiej drużyny.
Zobacz również
Ekipa Lavariniego z mistrzostwem Turcji. Złota Magdalena Stysiak
źródło: voleybolmagazin.com, volleyball.it