Kinga Legieta i Patrycja Jundził zagrają w turnieju głównym VW Beach Pro Tour Futures Warsaw by ORLEN Paliwa. – Chcemy przede wszystkim zagrać swoją dobrą grę. Gramy dopiero trzeci turniej razem. Z każdym meczem gra się nam coraz lepiej – zapewnia przed startem main draw Patrycja Jundziłł.
Dziewczyny dostarczyłyście nam już ogrom emocji i zagracie w turnieju głównym. Uśmiechy nie schodzą wam z twarzy…
Kinga Legieta: Bardzo cieszymy się, że awansowałyśmy do turnieju głównego. Szczególnie, że gramy w Warszawie, czyli u siebie. Od razu chce bardzo, bardzo podziękować kibicom. Cudownie gra się, gdy słyszymy ich doping i widzimy, że tym żyją. Dziękujemy wszystkim, którzy nam kibicowali. Super się bawiłyśmy. Cieszymy się, że wygrałyśmy.
Patrycja Jundziłł: Zapraszamy też na kibicowanie jutro.
Powiedźcie, jak wam się gra w tej dwójce? Bo to jest coś nowego dla jednej i drugiej, w tym teamie jeszcze was nie widzieliśmy.
Patrycja Jundziłł: W sumie coraz lepiej. Musimy się jeszcze dogadać wielu kwestiach.
Czy jest chemia?
Patrycja Jundziłł: Oczywiście, że tak. Fajnie, bo jest dobra zabawa i się cieszymy.
Kinga Legieta: Uważam tak samo. Jest chemia. Na pewno musimy się jeszcze trochę zgrać, bo tego czasu na zgranie było niewiele. Myślę, że będzie to szło w dobrym kierunku.
Z jakim nastawieniem na drabinkę główną?
Patrycja Jundziłł: Chcemy przede wszystkim zagrać swoją dobrą grę. Gramy dopiero trzeci turniej razem. Z każdym meczem gra się nam coraz lepiej. Chcemy się przede wszystkim dobrze bawić, bo to jest najważniejsze.
Kinga Legieta: Zgadzam się z Patrycją. Nasze nastawienie jest takie, żeby dobrze się bawić i fajnie sobie pograć.
źródło: inf. prasowa, mcsp.pl