Trwające mistrzostwa świata siatkarzy ściągnęły na Filipiny nie tylko zawodników, ale też kibiców z całego świata. Na trybunach nie brakuje również bliskich biorących udział w turnieju zawodników. Wsparcie ze strony kibiców niesie również narzeczona Jana Firleja, Kinga Drabek – była zawodniczka TAURON Ligi.
Wsparcie rodziny
Podczas tak ważnego i wymagającego turnieju, jakim są mistrzostwa świata – każde wsparcie jest na wagę złota. Okres przygotowania fizycznego siatkarze mają już za sobą, teraz pozostaje im tylko utrzymywanie dobrej formy i unikanie kontuzji. Wsparcie mentalne buduje się jednak codziennie na boisku, jak i poza spotkaniami. Ogromne znaczenie ma doping kibiców oraz obecność bliskich. Na Filipiny przyjechała między innymi siatkarka Kinga Drabek, prywatnie narzeczona Jana Firleja. – Ten nasz wyjazd wyszedł spontanicznie, bo do końca czekałyśmy, kto znajdzie się w składzie na mistrzostwa świata, ale w miarę szybko poszła nam organizacja tej eskapady. Pierwszy raz jestem na Filipinach. Po pierwszy meczu poleciałyśmy na wyspę Coron, Jest przepiękna, piękne plaże, jeziora, będą świetne wspomnienia. Do Manili przyjeżdżamy tylko ze względu na mecze. Oglądamy, kibicujemy po meczu się przywitamy, pogratulujemy i jedziemy dalej. Jestem fanką miejscowych wysp, to jest coś pięknego, niesamowita natura, niesamowici ludzie. Do Manili przylatujemy tylko w dniu meczowym, a następnego ranka już lecimy dalej – mówiła w rozmowie z portalem tauronliga.pl Drabek.
Czujne oko
Jako zawodowa siatkarka, zawodniczka nie tylko jest w stanie kibicować wraz z innymi, ale wyciągać wnioski i obserwować sportowe detale. – Na pewno więcej widzę. Często jest tak, że dziewczyny się mnie pytają, co tutaj było źle, co dobrze, więc też tłumaczę im na „chłopski rozum” trochę jak to wszystko wygląda. A czy przeżywam to bardziej? Nie wiem. Po prostu przeżywam to, bo jest tam moja bliska osoba, dlatego jest to dla mnie takie emocjonujące – skomentowała swoje sportowe doświadczenie w obserwacji spotkań siatkarka. Zawodniczka na ten moment jest na etapie decyzji o zawieszeniu siatkarskiej kariery. Nie wyklucza jednak w przyszłości powrotu na boisko – Dostałam trochę propozycji, nawet takie kuszące, żeby powrócić. Nie mam planów, żeby na razie wracać do grania, a jest to spowodowane też tym, że chcemy w końcu z Jankiem razem zamieszkać, bo jednak tyle lat na odległość, jest to jednak ciężkie życie. Ja byłam szybsza do podjęcia tej decyzji, że zrezygnuję z siatkówki – komentuje Zofia Drabek.
Zobacz również:
Reprezentacja Polski musi się nakręcić? Marcin Komenda zdradza sekret
