W 2. kolejce TAURON Ligi Developres SkyRes Rzeszów rozegrał wyjazdowy mecz z Grotem Budowlani Łódź, wygrywając go 3:1. Radość z wygranej została przyćmiona kontuzją Kiery Van Ryk. W ostatniej akcji spotkania atakująca, próbując zablokować Veronicę Jones-Perry, niefortunnie wylądowała na stopie swojej przeciwniczki, co spowodowało stratę stabilności i w konsekwencji skręcenie lewej kostki. Dziś klub z Rzeszowa wydał oficjalny komunikat na temat stanu zdrowia swojej atakującej.
– Skręcenie stawu sokowego to bardzo poważna kontuzja i częsta w tym sporcie. Uraz Kiery wydaje się na tyle poważny, że zawodniczka będzie wyłączona z gry przez 4 do 6 tygodni. Na szczęście zdjęcie RTG zrobione następnego dnia po meczu w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA, nie wykazało żadnych złamań. W przeszłości zawodniczka miała już podobną kontuzję, co powoduje dłuższe leczenie i rehabilitacje – powiedział Grzegorz Gomulec, fizjoterapeuta KS Developres Rzeszów.
Widok skręconej kostki przeraził zarówno koleżanki z drużyny, jak i przeciwniczki. – Skacząc do bloku przy ostatniej piłce meczowej źle wylądowałam, poczułam straszny ból i już wiedziałam, że jest źle. W przeszłości miałam już kilkukrotnie skręconą tą kostkę, i wiem, jak wygląda proces powrotu do pełnej sprawności. Trzeba być cierpliwym i nie przyśpieszać procesu leczenia i regeneracji. Na ten moment czuję się dobrze, opuchlizna kostki schodzi stopniowo. Cieszę się z wygranego meczu i mam nadzieję, na jak najszybszy powróć do treningów, aby pomagać drużynie w kolejnych meczach! – podkreśliła Kiera Van Ryk.
źródło: developres.rzeszow.pl