– Oceniłbym ten mecz jako niezdany egzamin, bo przegraliśmy 3:0. Na pewno nie przyjeżdżaliśmy do Jastrzębia-Zdroju z myślą, że padnie taki wynik. Chcieliśmy walczyć, ale też nie ukrywam, że wiedzieliśmy, z kim gramy, o jakie cele będzie walczyła ta drużyna w tym sezonie – mówił nieco rozgoryczony po porażce w Jastrzębiu-Zdroju Karol Urbanowicz, środkowy Trefla Gdańsk. W rozmowie ze Strefą Siatkówki środkowy krótko przeanalizował z nami mecz i zapowiedział kolejne spotkania.
NIEZDANY EGAZAMIN
Jak oceniłbyś spotkanie z Jastrzębskim Węglem z perspektywy boiska?
Karol Urbanowicz: – Oceniłbym ten mecz jako niezdany egzamin, bo przegraliśmy 3:0. Na pewno nie przyjeżdżaliśmy do Jastrzębia-Zdroju z myślą, że padnie taki wynik. Chcieliśmy walczyć, ale też nie ukrywam, że wiedzieliśmy, z kim gramy, o jakie cele będzie walczyła ta drużyna w tym sezonie. Szkoda, że nie udało się ani seta, ani punktu wyrwać. Z tego spotkania wyciągniemy lekcję i będziemy dalej patrzeć w przyszłość.
Porozmawiajmy o trzeciej partii. Co się stało z waszym prowadzeniem?
– To jest podstawowa różnica między tymi drużynami z górnej półki i tymi trochę z niższym potencjałem – szczegóły w grze. Top PlusLigi ma każdy szczegół dopieszczony do perfekcji. Nam tego zabrakło. Musimy te drobne elementy wdrożyć w naszej grze. Nie wiem, czy jest to kwestia skupienia, czy konsekwencji, ale musimy nad tym pracować.
GOTOWI
A może to kwestia zmęczenia? Kilkadziesiąt godzin wcześniej graliście w Zawierciu i nie było czasu na regenerację, ale z drugiej strony nie musieliście też jechać do Gdańska i z powrotem.
– Tak, nie musieliśmy wracać do Gdańska. Myślę, że nie była to kwestia zmęczenia, a nasz sztab nas bardzo dobrze przygotowuje i jesteśmy do każdego meczu fizycznie gotowi w 100 procentach. Ten mecz będziemy jeszcze analizować i wówczas będę wiedział, co jest przyczyną tej słabszej dyspozycji.
W niedzielę podejmujecie Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, później jedziecie do Nysy. To są drużyny zajmujące odpowiednio szóstą i siódmą lokatę w tabeli za wami. Będą to trudne starcia dla was?
– Do tej pory skupialiśmy się na tych dwóch spotkaniach rozgrywanych podczas jednego wyjazdu, czyli na Warcie Zawiercie i Jastrzębskim Węglu. Mam swoje zdanie o drużynach, z którymi przyjdzie nam się mierzyć, jednak musimy myśleć o swojej siatkówce. Będziemy chcieli wygrać te spotkania jak każde inne w lidze, pokazać się z bardzo dobrej strony. Wiemy, że w Gdańsku będzie mnóstwo kibiców. Ja już się nie mogę doczekać i serdecznie zapraszam na tę rywalizację.
źródło: inf. własna