Reprezentacja Polski po raz pierwszy w tym sezonie Siatkarskiej Ligi Narodów wygrała 3:0. Siatkarze z Kanady walczyli, ale mimo walki na przewagi w trzecim secie nie zdołali przedłużyć sobotniej rywalizacji. – Kanadyjczycy sprawili nam trochę kłopotów. Ważne, że wygraliśmy 3:0 i potrafiliśmy wytrzymać te końcówki, to bardzo cieszy. Wspaniała publiczność. Wcześniej chyba było troszkę bardziej pusto. Fajnie, że wspierają jednych i drugich. Bardzo przyjemnie jest tutaj zagrać – powiedział po pojedynku Karol Kłos.
Reprezentacja Polski w przedostatnim spotkaniu fazy grupowej Siatkarskiej Ligi Narodów mierzyła się z Kanadyjczykami. Chociaż Polacy nie stracili w tym spotkaniu nawet seta, zwycięstwo nie przyszło im łatwo. – Zagrali bez kompleksów, świetnie przyjmowali i naprawdę świetnie zagrali w ataku. Na wszystkich trudnych piłkach wydawało się, że podejmują same trafne decyzje. Było ciężkie granie. Cieszymy się, że wyszliśmy zwycięsko z tego pojedynku – stwierdził po spotkaniu Grzegorz Łomacz. – Kanadyjczycy sprawili nam trochę kłopotów. Ważne, że wygraliśmy 3:0 i potrafiliśmy wytrzymać te końcówki, to bardzo cieszy. Wspaniała publiczność. Wcześniej chyba było troszkę bardziej pusto. Fajnie, że wspierają jednych i drugich. Bardzo przyjemnie jest tutaj zagrać – powiedział Karol Kłos.
Karol Kłos: Dawno chyba nie było takiego zwycięstwa
Kanadyjczycy walczą o utrzymanie się w Siatkarskiej Lidze Narodów. W tym sezonie wygrali tylko dwa spotkania. Najważniejszy będzie dla nich niedzielny mecz z Chińczykami, którzy obecnie są na ostatniej pozycji, ale mają tyle samo punktów i zwycięstw co reprezentacja Kanady, która jest na 14. miejscu. Trener Sammelvuo w meczu z Polską dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. – Wyszli rezerwowi przyjmujący, nie mieli nic do stracenia. Odpalili z zagrywki, bardzo dobrze w ataku. Tym bardziej fajnie, że mieliśmy rękę na pulsie i wygrywamy 3:0. Dawno chyba nie było takiego zwycięstwa – stwierdził środkowy.
Na zakończenie fazy grupowej Polaków czeka mecz z Japonią. Podopieczni trenera Blaina dopiero w sobotę przegrali pierwszy mecz – 1:3 z Włochami. Mimo to pozostają liderami tabeli. Biało-czerwoni dzięki temu, że w pierwszej kolejności liczy się liczba zwycięstw a dopiero później punkty, zajmują obecnie 3. miejsce w tabeli. – Japończycy grają świetną siatkówkę i niezwykle ciężko jest ich pokonać – przyznał Łomacz. – Mam nadzieję, że będzie fajne granie. Myślę, że na Japonię tutaj sporo ludzi przychodzi, więc w niedzielę będzie full, dobra godzina. Zapraszamy przed telewizory, bo w Polsce też będzie dobra godzina – zakończył Karol Kłos.
Zobacz również:
Polska pokonała Kanadę w Lidze Narodów
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
