Siatkarska reprezentacja Polski wyruszyła do Chin na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Polacy rozpoczną rywalizację 30 września. – Na pewno nie jest to najtrudniejsza grupa. Trzeba mieć rękę na pulsie, bo każda z tych drużyn leci po to, żeby się zakwalifikować na igrzyska. To jest najważniejszy turniej – powiedział dla polsatsport.pl Karol Kłos.
Reprezentacja Polski w środę 27 września wyruszyła na ostatni turniej w tym sezonie reprezentacyjnym. Polacy już w sobotę 30 września rozpoczną rywalizację w chińskim Xi’an. – Nie możemy się już doczekać, żeby być tam na miejscu. Czeka nas długi lot, ale mam nadzieję, że dobrze go zniesiemy i w dobrej formie będziemy tam na miejscu i przystąpimy do pierwszego meczu – powiedział Bartłomiej Bołądź.
Atakujący zastąpił w składzie kontuzjowanego Bartosza Kurka. – Bardzo cieszę się, że mogę dołączyć do chłopaków, do takiego grona najlepszych zawodników na świecie. Postaram się im pomóc – skomentował sytuację.
Bołądź: Żadnego przeciwnika nie możemy lekceważyć
Znacznie więcej czasu na tegorocznych zgrupowaniach reprezentacji spędził już doświadczony środkowy Karol Kłos. – Atmosfera bardzo pomaga przy tak długich wylotach i tak długim czasie spędzonym razem, bo chyba nawet nie ma porównania – spędzam dużo więcej czasu z chłopakami niż z rodziną w ciągu roku. Myślę, że powoli bardziej czuje się ten sezon w głowie niż w nogach i ciele, bo trzymamy się zdrowotnie. W głowie już czuć, że jest tego bardzo dużo, dużo grania – przyznał.
Polacy w grupie C zaczną od meczów z Belgami i Bułgarami. Zakończą zaś pojedynkiem z gospodarzami tego turnieju – Chińczykami. – Na pewno nie jest to najtrudniejsza grupa. Trzeba mieć rękę na pulsie, bo każda z tych drużyn leci po to, żeby się zakwalifikować na igrzyska. To jest najważniejszy turniej. Wszyscy dadzą tam wszystko, co mają i co przygotowali w tym sezonie – powiedział Kłos. – Myślę, że żadnego przeciwnika nie możemy lekceważyć. Musimy od pierwszej piłki dobrze wejść w mecz i pokazać swoją siatkówkę. Jak tę siatkówkę pokażemy, to myślę, że z każdym przeciwnikiem możemy wygrać – zaznaczył Bołądź.
Z niektórymi przeciwnikami Polacy mieli okazję grać w ostatnim czasie. – Myślę, że ułatwia to i nam i im. Oni nas niczym nie zaskoczą, myślę, że nam też będzie ciężko ich zaskoczyć – powiedział Kłos. Trenerowi Grbiciowi zdarzało się jednak rotować składem w tym sezonie, szczególnie na pozycji przyjmujących. – Nie chciałbym być na ich odprawie, bo myślę, że oglądają wszystkich i przygotowują się do wszystkich zawodników – dodał środkowy.
Zobacz również:
Nikola Grbić: Największym rywalem będzie Polska, nie zespół po drugiej stronie siatki
źródło: opr. własne, polsatsport.pl