PGE Skra Bełchatów zagrała niezłe spotkanie w ramach Pucharu CEV, ale przegrała jednak na wyjeździe z Modeną Volley 1:3 i raczej trudno będzie jej odwrócić losy tej rywalizacji. – Szkoda, bo myślę, że gdybyśmy wygrali jeszcze jednego seta, to lepiej by się wracało do Bełchatowa. W rewanżu na pewno będzie bardzo trudno, bo jeżeli chcemy powalczyć w złotym secie, to musimy wygrać 3:0 lub 3:1, a o to z taką drużyną będzie bardzo trudno – mówił po porażce we Włoszech środkowy, Karol Kłos.
Bełchatowianie nie mają udanego sezonu w PlusLidze. Lepiej radzi sobie jednak w europejskich pucharach. Nie na tyle, aby pokonać jednego z faworytów Pucharu CEV – Modenę Volley. – Na pewno to było bardzo dobre granie. Szkoda, bo myślę, że gdybyśmy wygrali jeszcze jednego seta, to lepiej by się wracało do Bełchatowa – ocenił Karol Kłos i dodał: – W rewanżu na pewno będzie bardzo trudno, bo jeżeli chcemy powalczyć w złotym secie, to musimy wygrać 3:0 lub 3:1, a o to z taką drużyną będzie bardzo trudno. Mieliśmy swoje szanse, nie wykorzystaliśmy ich, ale ja się cieszę, bo na takie mecze się czeka, fajnie się w nich gra. Ja jestem pozytywnie nastawiony, poczekajmy do rewanżu – zapowiedział jednak doświadczony środkowy PGE Skry.
Kłos zwrócił także uwagę na atmosferę, która w Modenie była rewelacyjna. – Przy takiej atmosferze gra się najfajniej. Mimo, że przegraliśmy 1:3, świetnie się tu grało, my po prostu nie wykorzystaliśmy swoich szans, zwłaszcza w końcówkach. Cały sezon czeka się na takie mecze, szkoda, że nie graliśmy tak cały sezon, bo moglibyśmy być w innym miejscu – podsumował Karol Kłos.
Na to, co działo się na trybunach chwalił również drugi szkoleniowiec bełchatowian. – To był emocjonalny mecz, bo atmosfera w tej hali jest rewelacyjna. Ja zawsze powtarzam, że swoje szanse trzeba wykorzystywać i to jest klucz. Modena to mocno zagrywający zespół, były momenty, w których udało nam się utrzymać to przyjęcie, były też takie, kiedy ustrzelili nas swoim serwisem. Kiedy utrzymujemy tę piłkę, musimy lepiej zagrać w ataku, znajdować lepsze rozwiązania – ocenił Radosław Kolanek. Zdaje on sobie sprawę, że jego drużyna ma co poprawić przed rewanżem. – Uważam, że my nie pokazaliśmy wszystkiego w zagrywce i w naszej może być inaczej. Wszystko jest jeszcze otwarte i przy naszej sile ognia w polu serwisowym, możemy zagrać naprawdę dobry mecz – zapowiedział członek sztabu szkoleniowego PGE Skry. Rewanżowe spotkanie odbędzie już w najbliższą środę.
źródło: opr. własne, skra.tv
