Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Karol Jankiewicz: Zawsze walczymy na boisku

Karol Jankiewicz: Zawsze walczymy na boisku

fot. BAS Białystok - Facebook

BAS Białystok po dwóch zwycięstwach z rzędu pod wodzą nowego trenera musiał uznać wyższość BBTS-u Bielsko-Biała w meczu 17. kolejki TAURON 1. Ligi. Widać, że białostoczanie ze spotkania na spotkanie grają coraz lepszą siatkówkę. – Teraz większość meczów będzie za sześć punktów. Jednak nie możemy tak na to patrzeć i dorzucać sobie dodatkowej presji. Jesteśmy na takim etapie, że każdy mecz jest tak samo ważny, niezależnie od tego, na którym miejscu w tabeli jest przeciwnik. Wyniki pokazują, że każdy może wygrać z każdym – powiedział Karol Jankiewicz, rozgrywający BAS-u.

 

Za wami mecz z BBTS-em Bielsko-Biała. Zawiesiliście rywalom wysoko poprzeczkę i zagraliście bez żadnych obaw i kompleksów.

– Dokładnie tak. Wiedzieliśmy, że w tym meczu musimy grać odważnie i z większym ryzykiem, by móc nawiązać równorzędną walkę z BBTS-em, który nie przegrał dotychczas żadnego spotkania.

Mam wrażenie, że bielszczanie nie zagrali w tym meczu tego, co potrafią i mieliście naprawdę realne szanse na punkty w tym spotkaniu?

– Uważam, że tylko poza pierwszym setem tak było, gdyż wyszli drugim składem. W drugiej partii pojawili się podstawowi zawodnicy. Pokazali, że ich miejsce w tabeli nie jest przypadkowe. Choć rzeczywiście, była szansa na wywiezienie chociażby jednego punktu. Możemy czuć niedosyt, ale taka jest siatkówka.

Widać chyba, że zmiana trenera bardzo pozytywnie wpłynęła na cały zespół?

Wygraliśmy dwa z trzech meczów pod wodzą trenera Piotra Łuki. To dobry bilans. Teraz z BBTS-en Bielsko-Biała z wyjątkiem trzeciego seta również graliśmy dobrą siatkówkę. Wierzymy, że idziemy w dobrym kierunku.

Zgodzi się pan ze mną, że jako beniaminek zapłaciliście frycowe w pierwszej części rundy zasadniczej?

– Coś w tym jest, aczkolwiek nie może to być wymówką. Na początku wszystko było „nowe”. To pierwszy sezon w historii Białegostoku w TAURON 1. Lidze.

Teraz już okrzepliście i póki co, wiele wskazuje, że runda rewanżowa będzie dla was dużo lepsza?

– Zgadza się. Mamy nadzieję, że praca na treningach zaowocuje i przyniesie wyczekiwany efekt. Również sobie życzymy, by druga runda była lepsza.

Co ważne, zmniejszacie dystans do przeciwników z tej drugiej części tabeli. BAS nie powiedział ostatniego słowa w tych rozgrywkach?

– Zawsze walczymy na boisku. Nie jest łatwo się pozbierać, gdy przegrywa się mecz za meczem. Zwycięstwa dodały nam motywacji i zrobimy wszystko, by się utrzymać.

W piątek czeka was niezwykle ważne spotkanie z Lechią. To pojedynek z kategorii „za sześć” punktów, ponieważ można powiedzieć, iż tomaszowianie to wasz bezpośredni rywal w klasyfikacji.

– Teraz większość meczów będzie za sześć punktów. Jednak nie możemy tak na to patrzeć i dorzucać sobie dodatkowej presji. Jesteśmy na takim etapie, że każdy mecz jest tak samo ważny, niezależnie od tego, na którym miejscu w tabeli jest przeciwnik. Wyniki pokazują, że każdy może wygrać z każdym.

*Rozmawiała Katarzyna Porębska – tauron1liga.pl

źródło: tauron1liga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-01-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved