– Spędziłam z zespołem dopiero kilka dni, ale jestem pod wrażeniem tego, jak ciepło wszyscy w klubie przyjęli mnie. Bardzo cieszę się, że tu jestem i mam okazję rywalizować w silnej lidze japońskiej. Nie mogę doczekać się początku sezonu w moim nowym zespole – powiedziała reprezentantka Chorwacji, Karla Klarić.
Karla Klarić do tej pory grała w Szwajcarii, Rumunii, Francji, Grecji i na Węgrzech. Kolejny sezon spędzi w Japonii, a dokładniej w Maebashi, bowiem podpisała kontrakt z Gunma Bank Green Wings, który jest jej dziesiątym klubem w karierze. – Bardzo cieszę się, że spełniło się moje pragnienie grania w Japonii. Nawet kiedy grałam w Volero w Szwajcarii, moją współlokatorką była Japonka. Już wówczas byłam zachwycona tym krajem. Dużo też rozmawiałam o nim z Mią Jerkov i Katariną Barun, która grała w Japonii i i dała mi wiele cennych rad. Od dawna gram w siatkówkę za granicą, więc jestem gotowa na nowe wyzwania – zaznaczyła Karla Klarić.
Chorwatka jest już w Japonii, gdzie musiała poddać się dwutygodniowej kwarantannie. – Wspaniale czuję się w Japonii. Wszystko jest super, zaczynając od tego jak mnie przyjęto, przez kulturę, warunki do treningów, aż po organizację. To zupełnie inny świat. Musiałam odbyć czternastodniową kwarantannę, spędziłam z zespołem dopiero kilka dni, ale jestem pod wrażeniem tego, jak ciepło wszyscy w klubie przyjęli mnie. Bardzo cieszę się, że tu jestem i mam okazję rywalizować w silnej lidze japońskiej. Nie mogę doczekać się początku sezonu w moim nowym zespole – powiedziała Klarić, która jest jedynym obcokrajowcem w zespole.
Karla Klarić brała udział wraz z reprezentacją Chorwacji w mistrzostwach Europy, w których Chorwatki w 1/8 finału musiały uznać wyższość Francuzek. – Przykro mi, że nie dotarłyśmy przynajmniej do ćwierćfinału. Niestety, w 1/8 finału nasze rywalki wykazały się większą odwagą, agresją i determinacją w kluczowych momentach, bo nie były lepsze od nas pod względem jakości gry – oceniła zawodniczka, która jednak nie dostała wielu szans na grę od Daniele Santarelliego. – Zagrałam tyle, ile miałam możliwości. Myślę, że wykorzystałam swoją szansę. Szanuję decyzję trenera i jestem zawsze w stanie podporządkować się mu z korzyścią dla zespołu – zakończyła Karla Klarić.
źródło: inf. własna, worldofvolley.com
