W wieku 38 lat siatkarską karierę postanowiła zakończyć Sarah Pavan, jedna z najbardziej utalentowanych kanadyjskich siatkarek, która z dobrej strony pokazała się zarówno w hali, jak i na piasku.
Początki w hali
Sarah Pavan przecierała kanadyjskie szlaki w międzynarodowej siatkówce. Grała nie tylko we Włoszech, ale też w Brazylii, Chinach czy Korei Południowej. Jej ostatnim klubem było Pomi Casalmaggiore. Na swoim koncie ma między innymi dwa mistrzostwa Brazylii, medale ligi chińskiej i włoskiej. Do seniorskiej reprezentacji Kanady trafiła już w wieku 16 lat, stając się najmłodszą siatkarką, która kiedykolwiek została powołana do kadry spod znaku klonowego liścia. Jednak kiedy wraz z koleżankami z drużyny narodowej nie zakwalifikowała się na igrzyska olimpijskie w Londynie w 2012 roku postanowiła zaryzykować i spróbować swoich sił w siatkówce plażowej.
Sukcesy na plaży
Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, bo w parze z Heather Bansley zaczęła odnosić sukcesy już w 2015 roku, kiedy to w odbywającym się w Pradze turnieju z cyklu World Tour stanęła na drugim stopniu podium. W następnych latach Kanadyjki zdobywały kolejne medale tych rozgrywek. Zajęły również piąte miejsce w czempionacie globu, a w swoim debiucie olimpijskim w Rio de Janeiro zakończyły zmagania na piątym miejscu. Po brazylijskim turnieju postanowiły zakończyć współpracę.
W 2017 roku połączyła siły z Melissą Humaną-Paredes, z którą odnosiła kolejne sukcesy w turniejach World Tour. Po raz ostatni kanadyjskie siatkarki na podium stanęły w 2023 roku w łotewskiej Jurmali. Po drodze zostały mistrzyniami świata w Hamburgu w 2019 roku oraz dotarły do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Tokio, które odbyły się w 2021 roku.
To już jest koniec
W drugiej połowie października w mediach społecznościowych Pavan ogłosiła zakończenie sportowej kariery. – Wszystko, co dobre, szybko się kończy i choć część mnie jest smutna, że ten rozdział się kończy, jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, co będzie dalej.
Dziękuję wszystkim, którzy śledzili moją karierę i wspierali mnie na jej drodze. To był ogromny zaszczyt nazywać siebie siatkarkom przez ostatnie 30 lat – napisała w mediach społecznościowych kanadyjska siatkarka.
Zobacz również:
źródło: inf. własna, Sara Pravan - instagram