Trzecim rywalem polskich siatkarzy w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich będzie Kanada. Biało-czerwoni z drużyną z Ameryki Północnej zagrają 3 października, we wtorek. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 10:00.
W Kanadzie siatkówki nie ujrzymy chociażby w piątce najpopularniejszych sportów. Na świeczniku przede wszystkim stoi hokej na lodzie, a także lacrosse, który jest odmianą hokeja. W tej grze zawodnicy grają na trawiastym boisku. Dużym zainteresowaniem cieszą się także: baseball, krykiet oraz piłka nożna.
Reprezentacja Kanady plasuje się na trzynastym miejscu w światowym rankingu FIVB. Jest to trzeci najwyżej sklasyfikowanym przeciwnik Polaków w grupie C. Wyżej od Kanadyjczyków w tym zestawieniu są tylko Argentyńczycy oraz Holendrzy.
BRAK SUKCESU SKALI ŚWIATOWEJ
Drużyna z Ameryki Północnej na igrzyskach olimpijskich brała udział pięciokrotnie. Z największym sukcesem w 1984 roku, kiedy to dotarła do półfinału. W ostateczności Kanadyjczycy musieli obejść się smakiem i zadowolić czwartym miejscem. Ostatnie siedem lat jest jednak całkiem udane, wszak Kanada dotarła do ćwierćfinałów igrzysk olimpijskich w 2016 i 2020 roku. Na próżno jednak mówić o medalu także w kontekście mistrzostw świata. Najlepszym rezultatem tej reprezentacji jest siódme miejsce z 2014 roku. Rok później wygrała ona mistrzostwa NORCECA i do tej pory jest to jedyny złoty medal Kanadyjczyków w mistrzostwach Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów. Do tego należy jeszcze doliczyć siedem srebrnych oraz czternaście brązowych krążków.
PRZEDMECZOWY SPOKÓJ
Reprezentacje Polski i Kanady po raz ostatni zagrały ze sobą 8 lipca, w ramach siatkarskiej Ligi Narodów. Biało-czerwoni wygrali to spotkanie 3:0, chociaż w ostatnim secie potrzebna była gra na przewagi (25:21, 25:23, 27:25). Wówczas grał ten sam skład, który tydzień temu zdobył mistrzostwo Europy z wyjątkiem Tomasza Fornala, a z obecnością Mateusza Bieńka, który w późniejszym okresie doznał kontuzji. Tak więc podopieczni trenera Nikoli Grbicia nie powinni mieć większych problemów w batalii z tym zespołem.
WIELE ZNAJOMYCH TWARZY
Jeśli chodzi o kadrę Kanady, to polscy kibice kojarzyć mogą Nicholasa Hoaga. W sezonie 2018/2019 grał w stoczni Szczecin. Dwa sezony później był także częścią Asseco Resovii Rzeszów. Do polskiej ekstraklasy sprowadza się Brodie Hofer, który od nadchodzącego sezonu będzie grał w Enei Czarnych Radom. Decyzję o przeprowadzce do Polski podjął także 22-letni przyjmujący, Samuel Cooper, który zasilił Aluron CMC Wartę Zawiercie. Również szkoleniowiec reprezentacji Kanady może pochwalić się przeszłością na PlusLigowych parkietach i to nie byle jaką. Tuomas Sammelvuo, bo o nim mowa jeszcze jako zawodnik występował w kędzierzyńskiej ZAKSIE. Aktualnie jest przecież trenerem. Wystarczył mu tylko sezon, by poprowadzić swoich podopiecznych po Ligę Mistrzów, Puchar Polski oraz wicemistrzostwo Polski. W meczu Kanadyjczyków z reprezentacją Polski faworytem będą polscy siatkarze.
Zobacz również:
Kwal. do IO M: Bułgaria – kolejny rywal Polaków
źródło: inf. własna