Żeńska reprezentacja Polski jest już w belgijskiej Gandawie, gdzie 18 sierpnia zagra swój pierwszy mecz fazy grupowej mistrzostw Europy. Rywalem biało-czerwonych będzie kadra Słowenii, którą prowadzi Marco Bonitta. Jak pierwsze chwile w Belgii oceniła środkowa Kamila Witkowska? – Nasz pierwszy dzień był troszeczkę szalony, bo zaczęłyśmy zdjęciami, później miałyśmy siłownię połączoną z halą, więc trening był wydłużony – skomentowała.
– Trenowałyśmy jeszcze w hali treningowej, ale już widziałyśmy zdjęcie od naszego doktora Zająca, jak wygląda hala meczowa. Wydaje się bardzo przyjemna. Nie możemy się doczekać, gdy wejdziemy do niej chociaż na trening, a potem w pierwszy mecz – podkreśliła Witkowska.
Środkowa reprezentacji Polski zaznaczyła, że początek mistrzostw to dla każdego pewnego rodzaju test. – Pierwsze mecze są zawsze takim przetarciem. Wszyscy tutaj przyjechali, aby wygrywać – oceniła.
Kolejne sesje treningowe będą związane z przygotowaniem taktyki pod najbliższego rywala naszej ekipy. – Treningi będą pod przeciwnika. Już mamy kilka informacji od trenera, co gra przeciwnik. Myślę, że na video potwierdzimy te informacje – dodała Kamila Witkowska.
Nicola Vettori: Pierwszy mecz mistrzostw zawsze jest najtrudniejszy
– Nastroje w tej grupie zawodniczek zawsze są dobre i oby takie utrzymały się do końca. Przyjemnie się z nimi pracuje i na razie wszystko idzie w dobrym kierunku. Mecz ze Słowenią nie będzie łatwy, bo pierwszy mecz mistrzostw zawsze jest najtrudniejszy – powiedział Nicola Vettori, który pełni rolę asystenta Stefano Lavariniego.
Jak Vettori ocenia reprezentację Słowenii? – Słowenia prezentuje dobry poziom. To zespół młody i ambitny. Przed mistrzostwami Europy grali naprawdę bardzo dużo. Oglądaliśmy ich mecze, mamy sporo materiału. Mają kilka ciekawych zagrań, ale jest to zespół naprawdę bardzo młody. Być może za kilka lat będą walczyć o najwyższe cele nie tylko w Europie. Uważam, że wykonują dobrą pracę pod względem taktycznym i technicznym. Trzeba będzie być bardzo skoncentrowanym.
Asystent Stefano Lavariniego dodał, że w polskim zespole wszystkie zawodniczki są zdrowe. – I oby tak zostało – podsumował Nicola Vettori.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl