Piętnaście lat gry w klubach, wiele lat reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej. Siedem klubów, mistrzostwo Polski i brązowy medal Ligi Narodów. Z takim dorobkiem Kamila Witkowska żegna się z siatkówką. 34-latka postanowiła jakiś czas temu odwiesić buty na kołku, a środowy mecz o 5. miejsce w TAURON Lidze był jej ostatnim w karierze.
Najważniejsze medale przyszły u schyłku kariery
Kamila Witkowska, którą wielu fanatyków żeńskiej siatkówki może pamiętać jeszcze pod rodowym nazwiskiem Ganszczyk, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich środkowych. Choć w swoim CV nie ma zbyt wielu trofeów i medali reprezentacyjnych czy klubowych, to w polskiej lidze zdobyła każdy kolor krążka, a swój ostatni sezon kadrowy przypieczętowała brązowym medalem Ligi Narodów.
Siatkarka w ciągu swojej kariery grała łącznie w siedmiu klubach. Zaczynała w Zawiszy Sulechów, z której w 2013 roku trafiła do KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. To właśnie z tą drużyną awansowała do ORLEN Ligi i wówczas jej kariera nabrała tempa. Kolejne lata spędzała w DevelopResie Rzeszów, #VolleyWrocław i ŁKS Commercecon Łódź. Z Wiewiórami w 2023 roku sięgnęła po mistrzostwo Polski.
Meta w Radomiu
W tegorocznej kampanii wzmocniła skład MOYA Radomki Radom. I jak się później okazało, to właśnie w Radomiu postanowiła zakończyć przygodę z siatkówką. O jej decyzji było wiadomo już od pewnego czasu. Wieść rozniosła się w środowisku siatkarskim jeszcze zanim doszło do wyłonienia uczestniczek play-off TAURON Ligi.
Radomianki w tym sezonie dotarły do ćwierćfinału, gdzie zostały wyeliminowane przez BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Została im więc walka o 5. miejsce z Metalkas Pałacem Bydgoszcz. Drugi z meczów Radomka rozgrywała u siebie i to właśnie w nim Kamila Witkowska pożegnała się z kibicami i boiskiem.
Spory wkład w TAURON Lidze
W reprezentacji Polski Witkowska niejednokrotnie stanowiła o sile środkowych w ważnych meczach. W ostatnim czasie grała jednak mniej. Znalazła się w składzie na Mistrzostwa Świata 2022 czy Mistrzostwa Europy 2023, wraz z kadrą sięgnęła nawet po upragniony brąz Ligi Narodów w zeszłym roku. Stefano Lavarini nie przekonał się jednak do jej dyspozycji na tyle, by zabrać ją także na igrzyska olimpijskie w Paryżu, do których kwalifikację Polki wywalczyły po szesnastu latach.
Środkowa w sumie rozegrała 11 sezonów w TAURON Lidze. Dało jej to okazję gry w 262 spotkaniach, w których zdobyła łącznie 2316 punktów. Na tę sumę przełożyło się 1248 ataków, 172 asy serwisowe oraz 896 bloków. Niewiele zabrakło jej do okrągłej liczby akcji na siatce. W swoim pożegnalnym meczu do wyniku drużyny dołożyła 8 „oczek”. Ostatni mecz tego sezonu zakończyła właśnie ona, zdobywając decydujący punkt atakiem z obiegnięcia.
Zobacz również:
TAURON Liga. Liderka Stali Mielec pracuje na kadrę? Wspomina o psychologu sportowym