Już za nieco ponad dwa tygodnie do gry powróci włoska Serie A. Wymazać plamę po końcówce poprzedniego sezonu spróbuje Sir Susa Perugia Volley. Zespół Kamila Semeniuka i Yuki Ishikawy na krajowym podwórku musiał zadowolić się jedynie brązem. Teraz, zanim sezon na dobre wystartuje, zespół odbędzie sparingowe tournee, którego celem będzie Japonia.
Azjatycka przygoda
Po owocnym i wyczerpującym sezonie reprezentacyjnym czołowi gracze globu wracają już do swoich klubów. Wszystko po to, aby przygotować się do nadchodzących wyzwań ligowych. Niektóre kluby stawiają sobie poprzeczkę najwyżej jak tylko się da, a jednym z nich jest włoska Sir Safety Perugia Volley. Zespół Kamila Semeniuka po fiasku końcówki minionego sezonu liczy na powrót na szczyt. Drużyna znów ma apetyt na skompletowanie korony Włoch. Celem będzie także ponowne błyśnięcie w pucharach europejskich, choć te o mały włos nie ominęłyby giganta z południa Starego Kontynentu.
Lekko dozbrojona Perugia obok Semeniuka ma na lewym skrzydle również japońską armatę, Yuki Ishikawę, który już wkrótce zagra w barwach włoskiego klubu przed własną publicznością. Wszystko to w związku z intensywnymi przygotowaniami do sezonu. Były mistrz Serie A zmierzy się w meczach kontrolnych z Suntory Sunbirds, a więc utytułowanym klubem, którego barw w sezonie 2024/2025 bronił Aleksander Śliwka. Polsko-polskiego starcia nie będzie, gdyż drugi z reprezentantów obrał kurs na Turcję, jednak wrażeń z pewnością nie zabraknie, a Dimitrij Muserski zrobi wszystko, aby utrzeć nosa Włochom. Spotkania zostaną rozegrane w Kraju Kwitnącej Wiśni, a siatkarze Perugii udadzą się na krótkie tournee po kontynencie azjatyckim.
W drodze na szczyt
Później wystartuje już liga, która znów dostarczy kibicom wielu wrażeń. Już 19 października drużyna Polaka zainauguruje zmagania we włoskiej ekstraklasie pojedynkiem z mocno podrażnionymi siatkarzami Monzy. Jeszcze ciekawiej będzie w 2. kolejce, kiedy zespół Angelo Lorenzettiego zagra z Cucine Lube Civitanova, co będzie okazją do rewanżu. Włodarze Sir Susa Perugia Volley bacznie będą przyglądać się poczynaniom drużyny, na którą czeka mnóstwo grania, wszystko to, aby gabloty wypełniły kolejne trofea.
Zobacz również:
Człowiek orkiestra! Tomasz Fronal ma kolejny nowy projekt