– Jesteśmy po tygodniu intensywnych treningów w Spale zakończonych tym sparingiem. Zarówno sztab, jak i my zawodnicy jesteśmy zadowoleni z wykonanej pracy. Forma może nie jest ta, jakiej oczekujemy na pierwszym spotkaniu podczas mistrzostw świata, ale prosimy o cierpliwość. Nie wyglądał – mówił po spotkaniu z Ukrainą, wygranym 3:2 przyjmujący reprezentacji Polski Kamil Semeniuk. – Najważniejszą imprezą są mistrzostwa świata i mam nadzieję, że tam to już będzie wyglądało o wiele lepiej. Na pewno w sobotę z Ukrainą były momenty, do których można się doczepić – dodał Tomasz Fornal.
– Założenie było takie, że niezależnie od tego, jak to się rozegra wynikowo mecz potrwa cztery sety. Szkoleniowo pięć setów to dobre rozwiązanie, dla naszych organizmów to też dodatkowy trening. Jesteśmy po tygodniu intensywnych treningów w Spale zakończonych tym sparingiem. Zarówno sztab, jak i my zawodnicy jesteśmy zadowoleni z wykonanej pracy – powiedział po zakończonym sparingu z Ukrainą Kamil Semeniuk. – Forma może nie jest ta, jakiej oczekujemy na pierwszym spotkaniu podczas mistrzostw świata, ale prosimy o cierpliwość. Nie wyglądało to w sobotę jakoś rewelacyjnie, ale najważniejsze jest to, że mimo zmęczenia potrafimy takie spotkania wygrywać – dodał. Semeniuk opuścił boisko po dwóch setach, a w kolejnych wchodził tylko na zagrywkę. – Trener jasno powiedział, że po dwóch pierwszych setach będą roszady w składzie i grupa, która zaczęła spotkanie ma już koniec grania w tym dniu. Później się okazało, że trener chciałby, abym był w gotowości i dał zmiany na zagrywkę – zdradził.
Najlepiej punktującym zawodnikiem biało-czerwonych był Tomasz Fornal, który zdobył 14 punktów. – Rano, na rozruchu miałem wrażenie, że ktoś mnie trzyma za nogi i ciągnie w dół. Podchodzimy jednak do tego wszystkiego z chłodną głową. Niektórzy z nas zagrali lepiej, niektórzy gorzej i tak już jest w siatkówce. Najważniejszą imprezą są mistrzostwa świata i mam nadzieję, że tam to już będzie wyglądało o wiele lepiej. Na pewno w sobotę z Ukrainą były momenty, do których można się doczepić. Teraz przed nami dwa dni wolnego i wracamy do ciężkich przygotowań, które tak naprawdę będą już na finiszu i ruszamy – stwierdził przyjmujący Jastrzębskiego Węgla i reprezentacji Polski.
Tomasz Fornal wypowiedział się na temat mankamentów w grze polskiego zespołu. – Mieliśmy nawet w tie-breaku dwie trzy piłki, które mogliśmy dokładniej wystawić, ja sam w jednej brałem udział. Gdybyśmy w tie-breaku takie trzy piłki wygrali, to jest to już duża przewaga. Jest jeszcze kilka rzeczy do poprawy, w niektórych sytuacjach zachowywaliśmy się lepiej, w niektórych gorzej, ale to jest siatkówka, nie da się grać bezbłędnie, ale oby było tych pomyłek jak najmniej – ocenił. – Jeszcze trochę czasu zostało do mistrzostw, przed nami Memoriał Wagnera, gdzie też będą dobre drużyny i na pewno będą to mecze na wysokim poziomie. To będzie fajny sprawdzian, który pokaże nam, w którym miejscu jesteśmy tuż przed startem mistrzostw świata. Fajnie, że udało się zaprosić takie drużyny, one na pewno będą chciały się dobrze zaprezentować w Polsce – zakończył Tomasz Fornal.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl