Strona główna » 
Maszyna – Kamil Semeniuk znów to zrobił! “Nie ma o czym dyskutować”


Maszyna – Kamil Semeniuk znów to zrobił! “Nie ma o czym dyskutować”

inf. własna

fot. PressFocus

Reprezentacja Polski wygrała 3:1 z Holandią na zakończenie fazy grupowej mistrzostw świata. Świetne spotkanie rozegrał Kamil Semeniuk, który pojawił się na parkiecie w drugim secie. – Takie mam zadanie, że wchodzę i mam się dobrze prezentować. Cieszę się, że daję dobre zmiany. Robię na boisku to, co na treningach. Czuję się dobrze. Nie chcę oceniać, czy to moja najlepsza dyspozycja fizyczna. Chyba u każdego da się znaleźć jakieś problemy, coś kłuje, ale to normalne i nie ma co nad tym dyskutować – powiedział siatkarz reprezentacji Polski.

Mocne przetarcie

Reprezentacja Polski ma na swoim koncie komplet zwycięstw w fazie grupowej. Biało-czerwoni na zakończenie pierwszego etapu mistrzostw świata pokonali 3:1 Holandię. Było to jednak bardzo wymagające spotkanie. – Najważniejsze, że wygraliśmy. Plan został wykonany, wygraliśmy grupę. To było dobre przetarcie przed kolejną fazą turnieju. Dość wymagający rywal naprawdę się postawił. Strzelał z zagrywki, więc to też nas przygotuje na kolejne spotkanie z reprezentacją Kanady. Oni też mają czym odpalić zza linii dziewiątego metra – ocenił Kamil Semeniuk. Jeden z bohaterów pojedynku z Holandią nie ukrywał, że dokładnie tego jego zespół się spodziewał. – Byliśmy przygotowani naprawdę na ciężki bój i na to, że rywale będą strzelać z zagrywki. To się potwierdziło. Byli skuteczni, ale najważniejsze, że wygraliśmy – podsumował przyjmujący reprezentacji Polski.

Wejście smoka

Kamil Semeniuk po raz kolejny wszedł z ławki i okazał się bardzo trafioną zmianą. On sam podchodzi do swojej dyspozycji skromnie. – Takie mam zadanie, że wchodzę i mam się dobrze prezentować. Cieszę się, że daję dobre zmiany. Robię na boisku to, co na treningach. Czuję się dobrze. Nie chcę oceniać, czy to moja najlepsza dyspozycja fizyczna. Chyba u każdego da się znaleźć jakieś problemy, coś kłuje, ale to normalne i nie ma co nad tym dyskutować – powiedział Semeniuk.

Kanada w kolejce

Wygrana w grupie B sprawiła, że Polacy w 1/8 finału mistrzostw świata zagrają z Kanadą. – Myślę, że Kanada też może pokazać dobrą zagrywkę. To naprawdę bardzo dobry zespół, ale myślę, że nasz sztab szkoleniowy znajdzie jakąś lukę w ich grze, miejsce, gdzie będziemy mogli ich ukłuć i to my wyjdziemy zwycięsko z tego meczu. Jeśli nasza gra wejdzie w odpowiednie tryby i wszystko będzie funkcjonować tak, jak powinno, to nawet fenomenalnie grająca Kanada nie będzie w stanie z nami wygrać – zapewnił Semeniuk, który jednak zdaje sobie sprawę, że presja faworyta będzie ciążyć na biało-czerwonych. – Chyba każdy, kto gra przeciwko naszej reprezentacji, gra bez presji i zazwyczaj pokazuje najlepszą siatkówkę w sezonie. Także spodziewamy się naprawdę fantastycznego spotkania z ich strony.

Forma jeszcze przyjdzie

Teraz podopieczni Nikoli Grbicia będą mieć dwa dni wolne od meczu. W czwartek muszą zmienić hotel, ponieważ faza pucharowa mistrzostw świata będzie się odbywać w innej części Manili. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy dokładnie Polacy przenoszą się do kolejnego obiektu. – To były bardziej organizacyjne sprawy dotyczące tego, co nas teraz czeka, bo przenosimy się do innego hotelu po fazie grupowej. Na razie nie wiemy jeszcze, o której godzinie będziemy mieć jutro transport – wyjaśnił przyjmujący, nawiązując do rozmowy z trenerem Grbiciem po meczu.

Reprezentacja Polski w kolejnej fazie mistrzostw świata zmierzy się z Kanadą, a jeśli wygra, na jej drodze do strefy medalowej stanie zwycięzca pary Turcja – Holandia. Właśnie na fazę pucharową polska kadra ma złapać najlepszą formę. – Patrzę na moje rozpiski ćwiczeń na siłownię i póki co dalej są tam mocne obciążenia, dużo serii i powtórzeń, więc myślę, że ten pik naszej formy ma przyjść na fazę pucharową – zdradził Kamil Semeniuk.

PlusLiga