Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Kamil Semeniuk: Nasza kędzierzyńska gra wystarczyła

Kamil Semeniuk: Nasza kędzierzyńska gra wystarczyła

fot. Klaudia Piwowarczyk

W drugim starciu półfinałowym gracze Grupy Azoty ZAKSA stali pod ścianą, gdyż ich porażka eliminowałaby ich z walki o złote medale. Do spotkania przystąpili jednak bardzo skoncentrowani i od razu narzucili swój styl gry rywalom. Po ich słabościach jakie były widoczne w pierwszym meczu obu drużyn nie było już śladu. Ich prowadzenie nie było ani przez moment zagrożone, dlatego pewnie zwyciężyli 3:0. Wobec takiego rozstrzygnięcia losy tej rywalizacji rozstrzygną się w sobotę w decydującym starciu, które rozgrywane będzie w Kędzierzynie-Koźlu.

Po sobotniej porażce 1:3 dla kędzierzynian było to spotkanie o wszystko. Porażka eliminowałaby ich z walki o mistrzostwo Polski. Martwić ich mogła przede wszystkim słaba postawa na boisku. Niemniej w ciągu kilku dni wszystko się zmieniło i obraz gry obu drużyn uległ dużej zmianie. Zawiercianie zagrali znacznie słabiej, a podopieczni Gheorghe Cretu powrócili do swojej wysokiej dyspozycji jaką prezentowali przez rundę zasadniczą. – Zostaliśmy postawieni pod ścianą, gdyż mogło to być spotkanie decydujące. Cieszymy się bardzo, że zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż u nas w pierwszym spotkaniu. Uważam, że to wystarczyło. Nasza kędzierzyńska gra wystarczyła, żeby to spotkanie wygrać. Cieszymy się bardzo, że w żadnym momencie nie straciliśmy koncentracji tylko cały czas byliśmy skupieni na tym co mamy robić na boisku oraz na naszych założeniach taktycznych. Myślę, że to też zadecydowało, że to spotkanie potoczyło się tak, a nie inaczej – ocenił Kamil Semeniuk.

Spotkaniu w Zawierciu towarzyszyły wielkie emocje. Widać to było zwłaszcza po kibicach, którzy w pełni wypełnili halę przy ulicy Blanowskiej, ale także po siatkarzach obu zespołów. Wszak gospodarze mieli szansę przypieczętować historyczny dla nich awans do finału PlusLigi, a przyjezdni po raz pierwszy od 2015 roku się w nim nie znaleźć. Semeniuk liczy, że nie inaczej będzie w sobotę. – Mam nadzieję, że nasi kibice tłumnie przyjdą na halę. U nas jest ciężko wypełnić halę ze względu na to, że jest troszeczkę większa niż ta w Zawierciu. Atmosfera też jest może troszeczkę cichsza ze względu na konstrukcję hali, ale na pewno kibice chętnie przyjdą na to spotkanie. Pierwszy mecz u nas był emocjonujący. Wprawdzie my nie zagraliśmy dobrze , ale teraz chcemy się zrehabilitować kibicom kędzierzyńskim i pokazać, jak ZAKSA gra – dodał przyjmujący kędzierzynian.

Trudno się z nim nie zgodzić. W sobotę o 14:45 zostanie rozegrany ostatni pojedynek między tymi zespołami. Wydaje się, że to gospodarze będą faworytami tego pojedynku, szczególnie po takim efektownym zwycięstwie, które na pewno ich bardzo podbuduje. – Wracamy do Kędzierzyna-Koźla na trzecie spotkanie i jestem optymistycznie nastawiony do tego, że to my znajdziemy się w finale – zakończył reprezentant Polski. Przypominamy, że w półfinale gra się do dwóch zwycięstw, a stan rywalizacji w chwili obecnej wynosi 1-1.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved