ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ma za sobą pierwszy mecz po długiej izolacji. Podopieczni Gheorghe Cretu pewnie wygrali w Lidze Mistrzów, pokonując OK Maribor 3:0. MVP spotkania wybrany został Kamil Semeniuk. – Ten dzień możemy odhaczyć z kalendarza. Zaraz myślami będziemy już w Nowosybirsku. Dla nas to będzie najważniejsze spotkanie dla układu tabeli w naszej grupie – podsumował przyjmujący ZAKSY.
Kędzierzynianie mają za sobą długi okres izolacji. Po raz pierwszy po przerwie wybiegli na boisko w słoweńskim Mariborze i w rozgrywkach Ligi Mistrzów nie dali szans gospodarzom tego pojedynku.
– Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało w tym spotkaniu. Wracamy po długiej izolacji i każdy już czekał na to, żeby wrócić grania, a przed nami tego sporo. Wygrać takie spotkanie za trzy punkty i nie tracąc przy tym seta, na pewno nam pomoże zachować siły na kolejne mecze. Te już na pewno nie będą takie łatwe jak to – ocenił Kamil Semeniuk. Przyjmujący był jednym z bohaterów meczu, raz po raz strasząc rywali swoimi mocnymi serwisami.
Przed ZAKSĄ kolejne, już o wiele bardziej wymagające wyzwania. – Ten dzień możemy odhaczyć z kalendarza. Zaraz myślami będziemy już w Nowosybirsku. Dla nas to będzie najważniejsze spotkanie dla układu tabeli w naszej grupie. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy na ten moment, aby ponownie wygrać na terenie rywala – zapowiedział Kamil Semeniuk. Już w sobotę kędzierzynianie rozegrają w Nowosybirsku zaległe spotkanie z Lokomotiwem.
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla cieszą się, że na początku mieli rywala z niżej półki. – Jesteśmy zadowoleni zarówno z wyniku, jak i z przebiegu meczu. Myślę, że w tym spotkaniu nie było widać tej długiej przerwy, którą mieliśmy. Na początku było kilka zepsutych zagrywek w serii, kiedy nie mogliśmy się dobić do boiska rywali, ale tak naprawdę już resztę spotkania dość spokojnie kontrolowaliśmy – mówił Marcin Janusz, który nie ukrywał jednak, że nie to spotkanie było kluczowe. – Nie będziemy jednak wyciągać z tego meczu jakiś daleko idących wniosków, może oprócz tego, że Kamil Semeniuk ćwiczył swój serwis w trakcie izolacji. Podchodzimy do tego na spokojnie, najważniejsze jeszcze spotkania przed nami – podsumował rozgrywajacy kędzierzynian.
Kolejne dni wicemistrzowie Polski spędzą głównie w podróży. W sobotę zagrają w Nowosybirsku, potem czeka ich walka na wyjeździe z Cucine Lube Civitanova. – Teraz czeka nas maraton nie tylko w Lidze Mistrzów, ale również w PlusLidze i Pucharze Polski. Jeśli więc możemy wygrywać bez straty seta, to musimy to wykorzystywać i cieszymy się, że tak się stało w Mariborze – skwitował Marcin Janusz.
źródło: opr. własne, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - materiały prasowe