– Cieszę się, że kolejne spotkanie rozpocząłem w wyjściowym składzie. Super, że ten mecz się tak potoczył i pewnie wygraliśmy 3:0. Chyba lepiej nie dało się tego zrobić. Było kilka kluczowych piłek, które udało mi się skończyć i z tego naprawdę się cieszę – powiedział po kolejnym zwycięstwie biało-czerwonych w Lidze Narodów, tym razem z siatkarzami z Kraju Klonowego Liścia, Kamil Semeniuk.
Reprezentacja Polski znakomicie spisuje się jak dotąd w turnieju Ligi Narodów w Sofii. Po zwycięstwie z Brazylią na inaugurację zmagań w Bułgarii, tym razem podopieczni Nikoli Grbicia okazali się lepsi od Kanadyjczyków i triumfowali bez straty seta.
W podstawowej szóstce biało-czerwonych po raz kolejny znalazł się Kamil Semeniuk. – Cieszę się, że kolejne spotkanie rozpocząłem w wyjściowym składzie. Dzisiaj moja pozycja na boisku była trochę inna, bliżej rozgrywającego, więc dla mnie było to nowe środowisko atakowania, chociażby z prawego skrzydła, fajne doświadczenie – powiedział przyjmujący. – Super, że ten mecz się tak potoczył i pewnie wygraliśmy 3:0. Chyba lepiej nie dało się tego zrobić – dodał.
Semeniuk w czwartkowym spotkaniu zdobył dla naszej reprezentacji 6 punktów. Dzień wcześniej zapisał ich na swoim koncie 20, będąc jednym z czołowych zawodników kadry. – Było kilka kluczowych piłek, które udało mi się skończyć i z tego naprawdę się cieszę. Jeśli trener Nikola Grbić chce, żebym był jedną z tych czołowych postaci w kadrze, to ja na pewno postaram się być przygotowany do tej roli. Nie jest ona łatwa, ale ja lubię wyzwania i stanę na wysokości zadania – stwierdził zawodnik.
Opowiedział też o tym, jak pracuje mu się w kadrze pod wodzą nowego trenera, choć Nikolę Grbicia zna bardzo dobrze z czasów pracy Serba w ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. – Trener Heynen miał swoje plusy jeśli chodzi o swój nieszablonowy styl, ale ja jestem zawodnikiem, który lubi mieć wszystko powiedziane od A do Z, trochę jak w wojsku. Dla mnie współpraca z trenerem Grbiciem jest wymarzona – przyznał Semeniuk.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl