Reprezentacja Polski już w najbliższą sobotę rozpocznie rywalizację w igrzyskach olimpijskich. Polacy ponownie znajdują się w gronie faworytów. – Awans do ćwierćfinału to nasz obowiązek. Musimy jednak patrzeć też na to, na kogo trafimy z drugiej grupy. Na pewno będzie to ciężki rywal, z którym będziemy się bić o półfinał. Nie mam wymarzonego przeciwnika, każda drużyna z drugiej grupy to siatkówka na wysokim poziomie. Ale damy radę – powiedział Kamil Semeniuk, przyjmujący reprezentacji Polski.
Kamil Semeniuk ma za sobą udany sezon klubowy. Za sprawą bardzo dobrej postawy w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przyjmujący został powołany do reprezentacji Polski, z którą pojechał na igrzyska olimpijskie. Czy ten sezon, to spełnienie jego chłopięcych marzeń? – Wyjazd na igrzyska jest marzeniem każdego sportowca, więc pod tym kątem można powiedzieć, że tak. Na tę chwilę to bardzo udany sezon, może poza mistrzostwem Polski, którego nie udało się wywalczyć. Wygraliśmy jednak z Grupą Azoty Ligę Mistrzów, co nie udawało się polskim drużynom przez długi czas. Mam nadzieję, że ten sezon to początek dobrej fali – przyznał przyjmujący.
Siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle jest jednym z debiutantów na igrzyskach. – Staram się być spokojny, aczkolwiek igrzyska odbywają się raz na cztery lata, więc jest i ekscytacja. Chcę bardzo dobrze się zaprezentować, udowodnić, że wywalczone miejsce naprawdę się należało. Jeśli będzie okazja, będę starał się z całych sił, by zaprezentować się jak najlepiej i spełnić wymagania obecności w tej grupie. Moja rola w drużynie? Każdy powinien być gotowy do gry w każdym meczu, nie wiemy, jaka będzie sytuacja na boisku – stwierdził Semeniuk.
Podobnie jak w poprzednich latach biało-czerwoni są stawiani w gronie faworytów do zdobycia olimpijskiego złota. W czterech ostatnich igrzyskach olimpijskich Polacy kończyli jednak swój udział na ćwierćfinale. Obecnie twierdzi się, że to właśnie mecz 1/4 będzie jednym z kluczowych pojedynków tokijskiego turnieju. – Awans do ćwierćfinału to nasz obowiązek. Musimy jednak patrzeć też na to, na kogo trafimy z drugiej grupy. Na pewno będzie to ciężki rywal, z którym będziemy się bić o półfinał. Nie mam wymarzonego przeciwnika, każda drużyna z drugiej grupy to siatkówka na wysokim poziomie. Ale damy radę – zapowiedział.
źródło: interia.pl, opr. własne